reklama

Próbna ewakuacja w ulewie. Czy musiała być?

Opublikowano:
Autor:

Próbna ewakuacja w ulewie. Czy musiała być?  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

- To jest porażka, co zorganizowano dzieciom Zespołu Szkól Publicznych nr 2 w Pleszewie. W największą ulewę musiały wyjść ze szkoły na dwór, bo zarządzono ewakuację. Po tych ćwiczeniach dzieci siedziały w klasach w spodenkach gimnastycznych, albo w majtkach, a przemoczone rzeczy suszyły się na kaloryferach. Czy nie można było z tego zrezygnować, jak widziano, co się dzieje z pogodą? – pyta z oburzeniem mama ucznia pleszewskiej „dwójki”.Podobne telefony odbierały także dyrektorki szkoły oraz nauczyciele.

Romana Kaczmarek, szefowa ZSP nr 2 w Pleszewie tłumaczy, że zaplanowanego alarmu nie można było odwołać. – Wychodziliśmy siedmioma wyjściami, wszystko było przewidziane i w połowie tego wychodzenia mocno lunęło. Nie mogliśmy  wstrzymać ewakuacji czy się cofnąć, bo byłaby jeszcze gorsza sytuacja. Wyszło, jak wyszło, wiem, że to nie było dobre dla dzieci. Układów z Panem Bogiem nie mam, żeby „zamówić” pogodę – mówi dyrektorka i odsyła do oświadczenia, jakie zamieszczono na stronie internetowej „dwójki”.


Więcej w najbliższym wydaniu "Życia Pleszewa"

 

 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE