Burmistrz Dobrzycy Jarosław Pietrzak zapowiedział, że przystanek autobusowy zniknie z krajobrazu dobrzyckiego rynku.
- Połowa asfaltu za przystankiem nie jest wykorzystana, bo droga idzie na skos. Chcemy oddać rynek ludziom, a nie samochodom - mówił włodarz.
Stanie się tak, o ile dojdzie do remontu ulicy Nowej, której poszerzenie pozwoli skierować ruch ciężarowy przez Dobrzycę z pominięciem centrum. Zatoczka autobusowa mogłaby zostać wówczas przeniesiona w miejsce nieczynnej już stacji paliw przy parku.
Czytaj także: