LKS Gołuchów udanie zainaugurował nowy sezon, strzelając beniaminkowi ze Szczytnik pięć goli. Zademonstrował jednak dwa różne oblicza.
W pierwszej połowie zagrał ładny dla oka ofensywny futbol i wypracował sobie sporo sytuacji bramkowych. Cztery z nich wykorzystał, choć bramkarz Szczytu mógł i powinien jeszcze kilka razy wyciągać piłkę z siatki. Po przerwie gołuchowski zespół postanowił uśpić widzów, dał pograć rywalom, a sam wyczekiwał na swoje szanse w kontratakach. Piękna w tym nie było, ale cel uświęca środki. Trzy bramki dla LKS-u zdobył Krystian Benuszak, a dwie - Przemysław Skibiszewski. Rywale dwukrotnie pokonali Marcina Żółtka i mecz zakończył się zwycięstwem gospodarzy 5:2. Szerzej we wtorkowym "Życiu Pleszewa".