Wkurzone mieszkanki Dobrzycy wyszły na ulice. Podobnie jak kobiety w wielu innych miastach w Polsce postanowiły dać wyraz swojemu niezadowoleniu i pokazać, że nie pozwolą na to, aby ktoś odbierał im prawo do decydowania o sobie.
- Rewolucja jest kobietą – skandowały.
To dopiero początek!
Frekwencja przerosła oczekiwania organizatorów. Dobrzyczanki z transparentami i zniczami spacerowały po centrum miejscowości.
- Myślę, że byłoby nas zdecydowanie więcej, ale tak naprawdę pomysł narodził się kilka godzin temu. Informacja pojawiła się na profilu społecznościowym, przekazywana była też pocztą pantoflową. Ale moim zdaniem ten spacer to jest dopiero początek. Chcieliśmy dziś pokazać, że małe miejscowości takie jak nasza, również nie godzą się na to, co w tej chwili dzieje się w naszym kraju – mówiła jedna z uczestniczek spaceru w Dobrzycy.
Inna z kolei podkreślała:
- Czuje, że bycie tutaj dziś to mój obowiązek. Prawa kobiet są dziś łamane. Co będzie dalej? – pytała.
Mieszkankom Dobrzycy licznie towarzyszyli mężczyźni. Panowie pokazali tym samym, że nie jest im obojętny los ich żon, dziewczyn, narzeczonych, sióstr czy córek.
- My mężczyźni jesteśmy tutaj po to, aby was wspierać. Nikt nie może odbierać kobietom prawa do decydowania – podkreślał jeden ze wspólorganizatorów Karol Zimny, tuż przed rozpoczęciem spaceru tłumacząc jednocześnie, że manifestacja ma charakter pokojowy.
Stoimy tu i będziemy krzyczeć, bo nie jesteśmy żadną babką piaskową, którą można lepić i dowolnie się bawić. Będziemy walczyć o nasze prawa - mówił jeden z protestujących.
Protest kobiet z Dobrzycy to część ogólnopolskiej akcji społecznej. To mocny sprzeciw wobec orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego, który stwierdził, że przepisy dopuszczające aborcję w przypadku ciężkiego i nieodwracalnego upośledzenia płodu albo nieuleczalnej choroby zagrażającej jego życiu są niezgodne z konstytucją.
Kropla drąży skałę mówi organizator akcji w Dobrzycy i dziękuje wszystkim za udział w spacerze:
Chciałbym wam bardzo podziękować za to że byliście dzisiaj z nami. To jest może mała kropla ale pamiętajmy że ta kropla drąży skałę. Nie możemy odpuścić i pozwolić, aby ktoś za nas chciał decydować. To że dzisiaj zebrało nas się tak wielu to jest olbrzymi sukces.
Szczególne podziękowania chciałbym skierować do mojej narzeczonej Paulina Andersz która zmobilizowała mnie do tego żeby zorganizować ten "spacer" i przygotowała transparenty.
Nie mogę nie wspomnieć o wsparciu Karol Zimny który pomógł mi w organizacji oraz OSP Dobrzyca za zabezpieczenie całego naszego przedsięwzięcia. Jeszcze raz dziękuję wam bardzo. Razem możemy wszystko - podkreśla Wojciech Nowaczyk.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.