W Indonezji wspinała się po czynnym wulkanie. Na Filipinach pływała z rekinami. Wietnam zwiedziła podróżując starym motorem. Udało jej się także trafić na tydzień na… bezludną wyspę na środku oceanu. - Podróże uzależniają. Nie mogę już chyba tego kontrolować - śmieje się Ania Plucińska - 22-latka z Pleszewa. Niedawno wróciła z wielkiej podróży po Azji.
Na instagramie ma nick „błyskawica”. - Znajomi tak kiedyś się ze mnie śmiali. Że niby taka nabuzowana jestem - śmieje się pleszewianka. Rzeczywiście - wystarczy krótka rozmowa, by osobiście przekonać się, że 22-latka to istny wulkan energii. Podróże - jak zaznacza - kochała od zawsze.
- Jak byłam młodsza to często wyjeżdżałam gdzieś z rodzicami, np. do Egiptu. Wtedy były to jednak wycieczki typu „all inclusive” - wspomina. Później - gdy już dorosła - marzyła o poznawaniu świata z nieco innej strony.
NIEZWYKŁĄ HISTORIĘ Z PODRÓŻY ANI PRZECZYTASZ WKRÓTCE W PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA"
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.