reklama

KGW Fabianów: spróbować naszą czerninę przychodzi tłum ludzi

Opublikowano:
Autor:

KGW Fabianów: spróbować naszą czerninę przychodzi tłum ludzi  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Kultura

Koło Gospodyń Wiejskich z Fabianowa powstało w 1965 roku. Jego założycielem był Jan Pawłowski. W powołaniu organizacji pomogła mu Teresa Sobczyńska, koordynatorka KGW na terenie powiatu pleszewskiego. Pierwszą przewodniczącą była Helena Nowaczyk. – Została powołana na zebraniu założycielskim. Mieszkanki Fabianowa wybrały Helenę, bo ona nie pracowała zawodowo – mówi Halina Kaska, członkini KGW Fabianów. – Kiedyś przewodnicząca musiała mieć dużo czasu i musiała być aktywna, bo obowiązków wtedy było więcej – dopowiada Halina Słojewska,

 

 

Obecnie liderką koła jest Kazimiera Kurkowiak. – W tym roku będzie 20 lat odkąd przewodniczę naszej organizacji. To był aktywny czas, a dzięki dobrej współpracy z paniami z koła udaje nam się dużo zdziałać – mówi pani Kazimiera. I dodaje. – Jakby ktoś młodszy chciał objąć stanowisko to bym odstąpiła, ale nie ma chętnych. W zarządzie koła zasiada także Bożena Marzyńska, skarbnik organizacji oraz Halina Słojewska, pełniąca rolę sekretarza. – Uznanie należy się także Jadwidze Jurdzińskiej, ponieważ to ona prowadzi kronikę – mówią zgodnie działaczki.

„Co Bóg da”

KGW z Fabianowa bierze udział we wszelkiego rodzaju konkursach. - Co Bóg da – tak krótko aktywność pań podsumowuje przewodnicząca. A mówiąc szczerze działaczki wyplatają też wieńce na dożynki, wypiekają ciasta na konkursy oraz gotują. – Brałyśmy udział na przykład w Kulinariach w Dobrzycy. Tam, aby spróbować naszą czerninę przychodzi tłum ludzi – mówi Halina Kaska.

Pełne ręce roboty

- Myślę, że śmiało mogę powiedzieć, że organizujemy dużo wydarzeń – mówi pani Kazimiera. Patrząc od początku roku jest to Dzień Kobiet, Dzień Dziecka – współorganizowany ze szkołą, święto plonów... – Robimy na dożynki wieniec, gotujemy różne potrawy, pieczemy ciasta i obsługujemy imprezy – wylicza Kazimiera Kurkowiak. Jedna z większych, otwartą dla wszystkich chętnych jest „dzień pieczonego ziemniaka”. – Przygotowujemy wszelkiego rodzaju dania. Począwszy od zupy, po babkę ziemniaczaną – zdradzają członkinie KGW z Fabianowa. Wspomnieć warto też o Dniu Seniora. – Zapraszamy w ten dzień około 150 osób – mówi liderka Fabianowskiego koła.

Nie wycieczki a inwestycje

Panie są raczej domatorkami, a przynajmniej wolą skupić się na doposażaniu kuchni, z której słyną. - Nie jeździmy na wycieczki, bo wszelkie pieniądze z imprez inwestujemy w sprzęt do kuchni – mówią działaczki. I dodają. – Zakupiłyśmy już lodówki, chłodnie, piece gazowe... Bo kiedyś wykorzystywałyśmy stare sprzęty z domu.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE