Z okazji Dnia Papieskiego, gościem Muzeum Regionalnego w Pleszewie był Donato Berchicci. Pochodzący z Italii, a mieszkający w Polsce Włoch mówił o tym, jak pontyfikat Jana Pawła II odbierany był w jego rodzinnym kraju. Już sam wybór Karola Wojtyły był wielkim zaskoczeniem. – Dla nas wtedy Polska była bardzo daleka. Europa kończyła się dla Włochów w Berlinie, dalej była wielka czerwona plama. Mieliśmy o niej bardzo mało informacji, mimo, że historycznie Polska była nam dobrze znana. Nie wiedzieliśmy nawet, że Polska leży nad morzem – przyznał Donato Berchicci. – Papież był tym elementem, którego brakowało w naszej historii. Nasze relacje skończyły się po wojnie, wtedy Włosi zapomnieli o Polsce – nie krył gość Muzeum Regionalnego. Jak stwierdził, już pierwsze wystąpienie nowego papieża, tuż po wyborze, zjednało mu wielu wiernych. – Różnica między Janem Pawłem I a Janem Pawłem II była taka, że już sama postać Wojtyły wskazywała na to, że to człowiek silny, do tego z ciepłym, silnym głosem – mówił. – Pamiętam, jako małe dziecko, że papież to był ktoś, kto pokazywał się na balkonie albo w samochodzie, i to był koniec, natomiast nowy papież zaczął podróżować, wyszedł do wiernych – dodał Włoch. Więcej we wtorek w "Życiu Pleszewa". (hm)
Pleszew. Mówił o naszym papieżu
Opublikowano:
Autor: Hubert Moscipan
Przeczytaj również:
Kultura
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ
Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM
e-mail
hasło
Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ