Od 1 czerwca instytucje finansowe mają obowiązek sprawdzania bazy zastrzeżonych numerów PESEL. Ministerstwo Cyfryzacji informuje, że z tej opcji skorzystało cztery miliony osób w Polsce.
Zastrzeżenie numeru PESEL. Przed czym nas to chroni?
Możliwość zastrzegania numeru PESEL weszła w życie 17 listopada 2023 roku. Jednak instytucje, których ustawa dotyczy, miały kilka miesięcy, żeby włączyć się do systemu. Od czerwca różne instytucje finansowe mają obowiązek sprawdzić, czy nasz numer nie jest chroniony.
Jeśli nie dopełnią tego obowiązku lub – pomimo aktywnego zastrzeżenia – udzielą np. pożyczki na nasze skradzione dane, nie będziemy musieli spłacać zadłużenia, powstałego wskutek oszustwa. To działanie prewencyjne, ma uniemożliwić zawarcie umowy, jeżeli PESEL jest zastrzeżony. Jeśli natomiast do zawarcia takiej umowy dojdzie (mimo aktywnego zastrzeżenia), ochroni osobę poszkodowaną przed koniecznością spłaty zadłużenia zaciągniętego przez złodziei
– wyjaśnia Ministerstwo Cyfryzacji.
Zmiana statusu. Do wyboru dwie opcje
Zastrzeżenie PESEL chroni nas w wielu sytuacjach, ale także uniemożliwia np. wyrobienie duplikatu karty SIM, zawarcie umowy u notariusza przy sporządzaniu dokumentów dotyczących sprzedaży nieruchomości, czy podpisanie umowy leasingowej. Problem pojawia się również podczas tak zwanej zapłaty odroczonej. Firma PayPo, która specjalizuje się w tego typu płatnościach, wyjaśniała, jak to wygląda w praktyce.
Jeśli w momencie korzystania z usługi “Zapłać w ratach”, Twój PESEL jest zastrzeżony, to nie możemy odroczyć płatności za Twoje zakupy. Co wówczas zrobić? Na czas realizacji transakcji za pośrednictwem PayPo cofnij zastrzeżenie numeru PESEL. Najszybciej zrobisz to w aplikacji mObywatel. Po zrealizowaniu transakcji można ponownie zastrzec swój PESEL – wyjaśnia zespół PayPo.
Po kilku tygodniach działania tej funkcji już wiadomo, że nie jest to kłopotliwe, a tak naprawdę cała procedura trwa kilka minut. Musimy jednak wiedzieć o jednej bardzo ważnej sprawie. Zastrzeżenie numeru PESEL można cofnąć w każdej chwili. Jednak, aby ponownie go zastrzec – trzeba czasem poczekać. Ile? Od 30 minut do 12 godzin.
Dzięki usłudze "Zastrzeż PESEL" w aplikacji mObywatel łatwo i szybko można zadecydować o jego statusie. Można wybrać jedną z dwóch opcji: bezterminowo cofnąć zastrzeżenie – oznacza, że nasz PESEL przestanie być chroniony aż do czasu, gdy ponownie go zastrzeżemy, lub też czasowo cofnąć zastrzeżenie – w tej opcji aplikacja poprosi nas o to, by wyznaczyć dzień i godzinę, kiedy to PESEL ma zostać automatycznie zastrzeżony. Dzięki temu nie trzeba pamiętać o tym, by ponownie włączyć ochronę – wyjaśnia Ministerstwo Cyfryzacji.
Bank potrzebuje 12 godzin. To ma chronić nasze pieniądze
Jeśli wybierzemy opcję bezterminowo, to na kolejną zmianę statusu zastrzeżenia trzeba będzie poczekać, nawet 12 godzin. – Przerwy w zmianie statusu PESEL pomagają utrzymać bezpieczeństwo naszych danych i zapobiegają nadużyciom. Dzięki nim mamy pewność, że każda zmiana jest dobrze przemyślana i że nasze dane są chronione. W ten sposób tworzymy bezpieczny, nowoczesny i przyjazny system, który ułatwia życie obywatelom – wyjaśnia resort.Dla przykładu, jeżeli odblokujemy zastrzeżenie numeru PESEL, by zrobić np. zakupy, to na kolejną zmianę statusu będziemy musieli poczekać 30 minut. Ministerstwo tłumaczy, że ta przerwa jest niezbędna, aby system działał sprawnie i aby zapobiec nadużyciom. – Jeżeli każda instytucja musiałaby co chwilę aktualizować dane, to mogłoby to prowadzić do błędów, które zagrażałaby bezpieczeństwu naszych danych – tłumaczy ministerstwo w odpowiedzi na nasze pytania.
Natomiast w sytuacji, gdy zapomnimy, że mamy zastrzeżony numer PESEL i będziemy chcieli wypłacić pieniądze w banku, placówka poinformuje nas, że na tę operację musimy poczekać 12 godzin. To zabezpieczenie przed oszustwami metodą „na wnuczka” czy „na policjanta”.
– Wyobraźmy sobie, że ktoś próbuje wypłacić nasze pieniądze, podszywając się pod nas. Inna sytuacja: bliska nam osoba zostaje zmanipulowana i próbuje wypłacić duże środki ze swojego konta i przekazać je oszustom, którzy podszywają się pod członka rodziny albo policjanta. Dwunastogodzinna przerwa daje czas bankowi na to, by dokładnie sprawdzić transakcję, a nam na to, by potwierdzić, że decyzja jest przemyślana. Dzięki temu nasze pieniądze są bezpieczne, a my mamy czas, by upewnić się, że wszystko jest w porządku – argumentuje Ministerstwo Cyfryzacji.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.