Rolniku! Idzie wiosna

Opublikowano:
Autor:

Rolniku! Idzie wiosna  - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Rolnictwo

Wygląd zbóż i rzepaku w dużej mierze uzależniony jest od gatunku, odmiany, terminu siewu oraz rodzaju gleby.

Obecnie na niektórych plantacjach pszenicy ozimej, o niskim poziomie zimotrwałości, można zauważyć żółte przebarwienia roślin lub zbrunatniałe końcówki liści. Jęczmień ozimy ma przebarwienia w kolorze cytrynowym. Są one zauważalne bardziej niż w roku ubiegłym. - Jest to jednak cechą charakterystyczną dla tego gatunku o tej porze roku - podkreśla agronom Krzysztof Świerek. Natomiast żółknięcie jęczmienia spowodowane jest nie tylko przez niskie zimowe temperatury, ale przede wszystkim wywołane jest brakiem azotu w glebie, który rośliny pobrały w okresie łagodnej jesieni i zimy. - W ciągu doby temperatura się jeszcze waha. W dzień jest dodatnia, a w nocy ujemna. Nie jest to dla ozimin korzystne. Na szczęście nie są to zbyt duże wahania - dodaje agronom.

W okresie wczesnowiosennym, kiedy rusza wegetacja, wskazane jest nawożenie azotem. Szczególnie jeśli w glebie nie ma zbyt dużo wody. - W istniejących urządzeniach drenarskich przeważnie płynie jej niewiele, a grunty szybko obsychają i bieleją - wyjaśnia Krzysztof Świerek. Odpowiedni poziom nawożenia dla ozimin to 30-60 N kg/ha. - Jeżeli zauważymy żółte przebarwienia, to musimy także nawozić doglebowo magnezem np. kizerytem 100 kg/ha, zastosować siarczan magnezu czy nawet LUBOPLON lub dolistnie saletrę magnezową w formie oprysku w dawce 5 kg/ ha. Trzeba także w tym czasie dostarczyć oziminom mikroelementów, ze szczególnym uwzględnieniem miedzi i manganu - podkreśla specjalista. Pierwiastki te stymulują przede wszystkim proces fotosyntezy i odporności na wyleganie oraz na choroby grzybowe. Co ważne, w fazie krzewienia zaczyna kształtować się struktura plonu, która uzależniona jest od liczby roślin, pędów i kłosów na hektarze. - Zabieg dolistnego dokarmiania mikroelementami można powtórzyć po 7-10 dniach. Wypróbowanym i niedrogim środkiem jest FLOROWIT w dawce 5-10 litrów na 1 ha, choć można spotkać w sprzedaży szereg innych podobnych preparatów - podsumowuje agronom.

Panująca wyższa temperatury w ciągu doby oraz wilgotność powietrza stwarzają warunki do rozwoju wielu chorób grzybowych. - Po lustracji plantacji rolnicy powinni rozważyć możliwość pierwszego zabiegu przeciw chorobom grzybowym. Obecnie warunki pogodowe mogą sprzyjać rozwojowi infekcji mączniaka prawdziwego zbóż, który zwykle pojawia się jako pierwszy patogen - dodaje. Objawem występowania są białe skupiska grzybni na liściach.

Coraz częściej na początku krzewienia zbóż można spotkać choroby podstawy źdźbła. Świadczą o tym małe soczewkowate plamy w kolorze bursztynowo-miodowym lub bursztynowo-brunatnym na pochwach liściowych, szczególnie, kiedy zboża są uprawiane w monokulturze. Najgroźniejszą z chorób jest łamliwość podstawy źdźbła zwana cichym zabójcą zbóż. - Oprócz środków chemicznych przeciw chorobom grzybowym, godne polecenia są efektywne mikroorganizmy Em Farma Plus w dawce 8 l/ha. Nie tylko zwalczające grzyby i szkodniki, ale również stymulujące wzrost roślin. Preparat jest całkowicie przyjazny dla środowiska, nieszkodliwy, bez okresu karencji, polecany w integrowanej ochronie roślin - wymienia Krzysztof Świerek.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE