Pogoda nie dopisała, ale trzeba było grać. Cztery nasze drużyny zagrały mecze w ramach rozgrywek kaliskiej klasy okręgowej i A-klasy.
Cykl czterech kolejnych spotkań wyjazdowych piłkarze Czarnych zainaugurowali w Kaliszu. Dobrzyczanie zremisowali z Prosną 1:1, a wynik pojedynku ustalony został jeszcze przed przerwą. Oba gole były nieco podobne i padły po stałych fragmentach gry. Najpierw Damian Baran wykorzystał dośrodkowanie Marcina Krawczyka i strącił piłkę do bramki głową, a nieco później lot dochodzącej do bramki piłki przeciął Karol Kiełbik. Stalowcy na własne życzenie sprezentowali sobie nerwową końcówkę, bo przez większą część meczu z Piastem Czekanów dominowali, kontrolując wypracowaną w pierwszej połowie przewagę. Prowadzenie uzyskał z rzutu karnego Adrian Chojnacki po uprzednim faulu w zamieszaniu podbramkowym na Tomaszu Zawadzie. Na 2:0 podwyższył po indywidualnej akcji Krystian Benuszak. Spokoju w grze pleszewian nie mógł zmącić kontaktowy gol dla Piasta, bo już cztery minuty później wszystko wróciło do normy. Dośrodkowanie z rzutu rożnego Tomasza Zawady wykorzystał Dawid Bilski i było 3:1. Piłkarze Stali nie wykorzystali jeszcze kilku okazji i po bramce Arkadiusza Cierpki zrobiło się w 89' 3:2. Na szczęście wynik już się nie zmienił. Nie powiodło się Unii, która przegrała na boisku w Raszkowie z miejscową Raszkowianką 1:2. Prowadzenie zapewnił szymanowickiej drużynie Łukasz Krzyżostaniak, lobując z dystansu miejscowego bramkarza. Niestety, raszkowianie zadali później dwa decydujące ciosy. Aż 0:6 przegrały z Olimpią Brzeziny Żaki, a moglo być gorzej, bo rywale nie wykorzystali jeszcze rzutu karnego. Szczegóły we wtorkowym "Życiu Pleszewa". (ph)
