Gospodarstwo Bartosza Martyny z Brudzewka to 37 hektarów ziemi w… 124 działkach. Najmniejsza z nich ma 6 arów. Zdarzyło mi się, że pomyliłem działki. Sąsiadowi zboża to jeszcze nie skosiłem, ale byli tacy, że mi skosili – wspomina rolnik. Jak wyglada praca w tak specyficznym gospodarstwie? Czy w Brudzewku tym razem proces scalania gruntów dojdzie do skutku? Przeczytasz o tym w najnowszym numerze "Życia Pleszewa".
(pg)