reklama

70-lecie Wojskowego Koła Łowieckiego "Oręż" w Pleszewie [ZDJĘCIA, WIDEO]

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

70-lecie Wojskowego Koła Łowieckiego "Oręż" w Pleszewie [ZDJĘCIA, WIDEO] - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
143
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościCzłonkowie Wojskowego Koła Łowieckiego "Oręż" w Pleszewie świętowali dziś swoje 70-lecie. Nie zabrakło wielu wspomnień, ale także specjalnych odznaczeń.
reklama

To była podniosła uroczystość. Członkowie Wojskowego Koła Łowieckiego nr 47 "Oręż" w Pleszewie świętowali swoje 70-lecie.

70-lecie Wojskowego Koła Łowieckiego "Oręż"

Wszystko rozpoczęła uroczysta msza św., która odbyła się w kościele pw. św. Wojciecha w Kościelcu - na terenie gminy Mycieln w pobliskim pow. kaliskim. 

Mszę św., w intencji Koła i jego członków, odprawił proboszcz parafii w Kościelcu, ks. prałat Marian Andrzejewski.

W swoim kazaniu podkreślał m.in. rolę łowczych, zaznaczając, że - choć dla niektórych myślistwo ma znaczenie pejoratywne - to polega ono na trosce o otaczającą nas przyrodę i zwierzynę.

- To swoiści pasjonaci, ludzie z pasją. Wielu z nich niesie także pomoc zwierzynie w czasie zimy - mówił w swoim kazaniu proboszcz parafii w Kościelcu.

Podkreślał on także rolę łowczych w dzisiejszych - trudnych - czasach.

- Polscy myśliwi to dziś ponad 100-tysięczna armia uzbrojonych, ale i odpowiedzialnych ludzi. Sam model polskiego łowiectwa jest z kolei dziś stawiany jako wzorcowy dla innych - mówił ks. prałat Marian Andrzejewski.

 

ZOBACZ WIDEO:

Odznaczenia podczas uroczystości 70-lecia Wojskowego Koła Łowieckiego "Oręż" w Pleszewie

Po mszy św. odbyły się główne uroczystości z okazji 70-lecia Koła - w znajdującej się niedaleko Stanicy Myśliwskiej, w lesie w Kościelcu-Kolonii, 

Uroczystość poprowadził sekretarz pleszewskiego Koła, Jacek Tomczak.

Wszystko rozpoczęło przedstawienie rysu historycznego.

Prezes Koła "Oręż", Andrzej Biesiada, opowiedział o historii, ale także czasach współczesnych oraz planach.

Jak zaznaczał dziś obwody dzierżawione przez "Oręż" znajdują się na terenie powiatów: pleszewskiego, kaliskiego i ostrowskiego.

- Historia Koła jest fragmentem historii Polskiego Związku Łowieckiego, który w tym roku obchodzi swoje stulecie. W historii polskiego Związku Łowieckiego mamy też swoją cegiełkę. Wystarczy popatrzeć na strony naszej kroniki i zdjęcia z tamtych lat, aby na podstawie ich zaobserwować, jak zmieniało się łowiectwo w Polsce - mówił Andrzej Biesiada, prezes Wojskowego Koła Łowieckiego "Oręż" w Pleszewie.

Podczas uroczystości nie zabrakło także odznaczeń dla zasłużonych członków.

Warto zaznaczyć, że specjalne wyróżnienie trafiło także dla samego Koła - z okazji jego 70-lecia.

ZOBACZ WIDEO:

 

Odznaczenia podczas uroczystości 70-lecia Wojskowego Koła Łowieckiego "Oręż" w Pleszewie.

Poniżej prezentujemy przyznane odznaczenia:

Brązowy Medal Zasługi Łowieckiej 
  • Mateusz Ginter
 
Medal „Zasłużony dla Łowiectwa Kaliskiego”:
  • Wojskowe Koło Łowieckie Nr 47 „Oręż” w Pleszewie
 
Medal „Zasłużony dla Łowiectwa Kaliskiego”:
  • Andrzej Biesiada
 
Medal „Zasłużony dla Łowiectwa Kaliskiego”:
  • Przemysław Antczak 
  • Tomasz Antczak 
  • Mariusz Hulak
  • Wiesław Majtas
  • Marek Pytlarz
  • Grzegorz Stachniuk

 

Po odznaczeniach odbyły się przemówienia zaproszonych gości, nie zabrakło na miejscu przedstawicieli m.in. powiatu kaliskiego w osobie starosty.

Po głównej części uroczystości nie mogło zabraknąć także wspólnego pamiątkowego zdjęcia.

Ponadto zaplanowano w sobotę także duży festyn dla chętnych mieszkańców - początek zaplanowano na godz. 15.00, całość ma potrwać do 20.00.

Historia Wojskowego Koła Łowieckiego nr 47 "Oręż" w Pleszewie

Jak prezentuje się zatem historia pleszewskiego Koła? Oto ona:
 
Wszystko rozpoczęło się przełomie lat 1952/1953 kiedy to w Kaliskiej Brygadzie Artylerii Przeciwpancernej powstała grupa założycielska Wojskowego Koła Łowieckiego, a powstałe wówczas Wojskowe Koło Łowieckie otrzymało numer 445.
 
W wyniku reorganizacji sił zbrojnych Wojskowe Koło Łowieckie nr 445 oparło swoją działalność o Jednostkę Wojskową 1388 w Pleszewie, dokąd przeniesiono większość jego członków.
 
Myśliwi, w przeważającej części żołnierze WP, zajęli się przede wszystkim gospodarką. Budowano paśniki i inne urządzenia łowieckie, intensywnie dokarmiano zwierzynę przez cały rok. Członkowie koła aktywnie uczestniczyli w działalności Powiatowej Rady Łowieckiej w Pleszewie.
 
Warto wspomnieć, że myśliwi aktywnie włączyli się w prace przy budowie myśliwskiego ośrodka strzeleckiego w Kaliszu /Wolicy/ wnosząc duży wkład pracy w jego przygotowanie.
 
W kwietniu 1987 r. Walne Zgromadzenia członków WKŁ w Pleszewie ustanowiło dla Wojskowego Koła Łowieckiego nazwę "Oręż" będącą oznaką potęgi dzika i symbolem „uzbrojenia” oraz  znak koła przedstawiający oprawiony na odpowiednio wyprofilowanej podkładce oręż dzika. Znak ten można zobaczyć zarówno na plakatach jako logo koła oraz na znaczku organizacyjnym. 
 
W roku 1993 nastąpiła likwidacja garnizonu Pleszew i przeniesienie 20 Pułku Artylerii Przeciwpancernej (JW 1388) do garnizonu Żary, a Wojskowe Koło Łowieckie „Oręż” w Pleszewie na mocy zawartych porozumień z Dowódcą JW  2563 w Jarocinie - przenosi swoją siedzibę do m. Jarocin gdzie znajduje ostoję na terenie koszar JW 2563 Jarocin.
 
W dniu 25 kwietnia 1998 r. Walne Zgromadzenie członków Wojskowego Koła Łowieckiego Nr 445 „Oręż” uchwalając nowy Statut Wojskowego Koła Łowieckiego ”Oręż” ustanawia ponownie siedzibę koła w m. Pleszew, gdzie funkcjonuje do dnia dzisiejszego.
 
W roku tym również koło zaprzestało używać numeru 445, a z dniem 7 września 1998 roku uzyskało pełną osobowość prawną poprzez wpis do rejestru prowadzonego przez Zarząd Okręgowy Polskiego Związku Łowieckiego w Kaliszu pod pozycją „47”. 
 
Wówczas to po raz pierwszy od powstania Wojskowego Koła Łowieckiego pierwszym „cywilnym” prezesem został Jerzy Leki, a przyjęta nazwa  Wojskowe Koło Łowieckie traktowana jest symbolicznie, na pamiątkę minionych czasów, a szczególnie ku czci tych, którzy tworzyli to koło.
 
W tym miejscu należy zwrócić uwagę na fakt, że Wojskowe Koło Łowieckie podlegało nadzorowi ze strony Polskiego Związku Łowieckiego jak również ze strony Dowództwa Śląskiego Okręgu Wojskowego gdzie to w imieniu dowódcy okręgu nadzór nad wojskowymi kołami łowieckimi sprawował wojskowy łowczy okręgowy.
 
- W związku z tym koło obowiązywały obwarowania i zasady nie do pomyślenia w środowisku cywilnym. Otóż, po pierwsze, statutowym wymogiem w wojskowym kole łowieckim było to, że minimum 50% członków koła musieli być wojskowi, po drugie, prezesem, łowczym i sekretarzem koła musiał być wojskowy, z tak zwanego nadania dowódcy jednostki wojskowej. Każdorazowy wybór nowego zarządu koła oraz przyjęcie nowego kandydata do koła musiał być akceptowalny i zatwierdzony przez dowódcę jednostki wojskowej. Dowódca Jednostki Wojskowej w ramach której funkcjonowało Wojskowe Koło Łowieckie był rozliczany przez przełożonych za jego działalność. Wojskowe Koło Łowieckie od początku swego istnienia przestrzega zasad dobrych obyczajów i etyki łowieckiej które kształtują się wśród naszych myśliwych podczas zebrań, spotkań i w czasie polowania. Znaczącą rolę w tym procesie odgrywa wzór osobisty zwłaszcza starszych myśliwych - zaznaczają sami myśliwi.
 
 
Zacieśniając współpracę z miejscową ludnością w tym szczególnie z rolnikami zamieszkałymi na obwodzie łowieckim 384 „Złotniki”, w roku 2007 Walne Zgromadzenie Wojskowego Koła Łowieckiego „Oręż” podjęło uchwałę o budowie wigwamu, którą to zakończono uroczystym otwarciem w dniu 3 listopada 2007 r. w którym uczestniczyli przedstawiciele organów samorządowych oraz sołectw.
 
Posiadany wigwam udostępniany był w ramach współpracy miejscowej ludności i organizacjom pozarządowym. W otoczeniu wigwamu znajduje się również ścieżka edukacyjna, która wykorzystywana jest w czasie prowadzonych spotkań z młodzieżą szkolną miejscowych szkół. 
 
Wigwam będący własnością Wojskowego Koła Łowieckiego Nr 47 „Oręż” w Pleszewie na mocy zawartego porozumienia pomiędzy Wojskowym Kołem Łowieckim Nr 47 „Oręż” w Pleszewie, a Nadleśniczym Nadleśnictwa Grodziec i Burmistrzem Gminy i Miasta Stawiszyn dniem 1 lipca 2023 r. został przekazany dla Urzędu Gminy i Miasta Stawiszyn. 
 
W roku 2008 podczas obchodów 55-lecia powstania Wojskowego Koła Łowieckiego Nr 47 „Oręż” w Pleszewie myśliwym przekazany został sztandar ufundowany przez członków koła, a wręczenie sztandaru było okazją odnowienia ślubowania. 
 
Wojskowe Koło Łowieckie Nr 47 „Oręż” w Pleszewie mając rozśrodkowane obiekty w różnych częściach obwodu łowieckiego Nr 384 „Złotniki” postanowiło scalić je w jednym miejscu.
 
Aktualnie realizuje projekt budowy stanicy koła wraz z budową domku myśliwskiego w Kolonii Kościelec 44.
 
Wojskowe Koło Łowieckie Nr 47 „Oręż” w Pleszewie dzierżawi dwa obwody łowieckie o łącznej powierzchni 12180  ha,  w tym lasu: 1389 z tego:
  • obwód łowiecki Nr 384 „Złotniki” o pow. 5917 ha w tym lasu  1308 ha
  • obwód łowiecki Nr 391 „Kalisz”    o pow. 6263 ha w tym lasu 81 ha
 
Obwody dzierżawione znajdują się na terenie powiatu: pleszewskiego, kaliskiego i ostrowskiego.
 

Zarząd Wojskowego Koła Łowieckiego Nr 47 „Oręż”w Pleszewie (rok 2023)

  • Prezes: Andrzej Biesiada,
  • Łowczy: Krzysztof Białożyk,
  • Podłowczy: Maciej Brzezicha,
  • Sekretarz: Jacek Tomczak,
  • Skarbnik: Łukasz Czerniak
 

Aktualna działalność Wojskowego Koła Łowieckiego Nr 47 „Oręż”w Pleszewie

Koło od kilkunastu lat przeprowadzało introdukcje bażanta, a obecnie prowadzona jest introdukcja kuropatwy przy wsparciu władz powiatu kaliskiego i pleszewskiego. 
 
Myśliwi wybudowali i aktualnie utrzymują w dzierżawionych obwodach łowieckich 46 ambon, 10 wysiadek, 9 paśników, w tym 1 magazyno-paśnik, 65 lizawek, 3 pasy zaporowe  o długości ok. 300 m każdy, a polują zaś na jelenie, sarny, dziki, zające, bażanty i kaczki.
 
Wojskowe Koło Łowieckie Nr 47 „Oręż” w Pleszewie obecnie zrzesza 56 członków w tym 1 Dianę oraz 3 kandydatów odbywających roczny staż łowiecki. 
- Na przestrzeni 70 lat przez szeregi naszego Wojskowego Koła Łowieckiego w Pleszewie przewinęło się kilkuset członków, z których kilkudziesięciu odeszło do Krainy Wiecznych Łowów, a ich nazwiska wyryte zostały na cokole upamiętniającym nasze wspólne spotkania i łowy - zaznaczają dziś sami myśliwi.
Pozostali członkowie to w większości byli żołnierze pełniący zawodową służbę wojskową w JW 1388 w Pleszewie, lub jak kto woli w 20 Pułku Artylerii  Przeciwpancernej, którzy to w ramach rozwoju zawodowego przenoszeni byli służbowo lub z własnej woli do innych jednostek wojskowych na terenie Polski – gdzie przyjmowani byli do Kół Łowieckich w nowych miejscach pełnienia służby, lub też rezygnowali z dalszego uprawiania łowiectwa.
- Historia Koła jest fragmentem historii Polskiego Związku Łowieckiego, który też w tym roku obchodzi swoje stulecie. W historii polskiego Związku Łowieckiego mamy też swoją cegiełkę. Wystarczy popatrzeć na strony naszej kroniki i zdjęcia z tamtych lat, aby na podstawie ich zaobserwować, jak zmieniało się łowiectwo w Polsce. Ale są rzeczy i sprawy, które są znacznie starsze niż Polski Związek Łowiecki. Są to tradycja i etyka łowiecka. Tradycją jest uroczyste obchodzenie rocznic naszego koła, polowanie Hubertowskie czy też polowanie wigilijne czy sylwestrowe. Polowania te tak wrosły w tradycje naszego koła, że żaden z naszych Kolegów nie wyobraża sobie innego kalendarza polowań zbiorowych. Etyka jest to zespół zachowań, które próbuje się skatalogować, ale każdy z nas który ma duszę myśliwego wie jak trzeba zachowywać się wobec zwierzyny, psów, kolegów czy też łowiska - mówił prezes Koła, Andrzej Biesiada.

Jak zaznaczają myśliwi, bardzo ważna jest pasja.

- Pasja myśliwska. To jest to co gna nas w księżycowe noce do łowiska, pozwala nam z satysfakcją opowiadać kolegom co kto widział w łowisku, dzielić się wrażeniami. To jest to, co przyzywa nas na polowania zbiorowe i mówić, że polowanie było bardzo udane mimo to, że na zakończenie polowania stoimy nad pustym pokotem. To jest to, że we wrześniu każdego roku niecierpliwie oczekujemy na swoją kolejkę na jelenie-byki, a nawet jak nie mamy jeszcze odstrzału to i tak przyjeżdżamy do łowiska posłuchać ryczących byków. To jest to, że pomimo trwającego jeszcze sezonu polowań na dziki wstrzymujemy się od polowania ze względu na bardzo dużą pokrywę śniegu. To jest to, że brniemy przez wysokie śniegi, aby dostarczyć karmę zwierzynie bo ona jej potrzebuje. To jest właśnie łowiectwo - mówili, podczas uroczystości 70-lecia Koła, członkowie
 
 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama