Powiat pleszewski. - 8 zł za kostkę masła! To jest szok! – mówią ludzie. Droższe są warzywa i owoce. Szybują też ceny mięsa. Mieszkańcy Pleszewa i okolic przyznają, że coraz dotkliwiej odczuwają podwyżki żywności. A eksperci nie mają dla nas dobrych wieści...
- Wszystko jest teraz drogie. Mleko, śmietana - gdzie się nie pójdzie tam drożyzna! – mówi w rozmowie z „Życiem Pleszewa” pani Krystyna, którą spotykamy w okolicach pleszewskiego targowiska. Nie jest w swojej opinii odosobniona.
- Dla domowego gospodarstwa robi to dużą różnicę - przyznaje także pani Lucyna.
- Sama bardzo odczułam wzrost cen żywności. Warzywa może jeszcze nie tak mocno, ale masło, mleko… - wylicza. - Kiedyś masełko kupowaliśmy po 4,80 zł. A teraz? Ponad 7 zł! To jest bardzo dużo! - zaznacza zdecydowanie - 62-latka.
W podobnym tonie wypowiadają się też sami sprzedawcy. - Odczuwam zmiany w cenach. Jest mniej klientów, bo jest za drogi towar - mówi nam pani Arleta, która handluje na targowisku. Podobne opinie usłyszeliśmy od innych sprzedawców. - Ceny poszły w górę i klientów jest mniej – przyznaje pan Mirosław.
Wzrost cen żywności nie jest zjawiskiem nowym. To, co mieszkańcy odczuwają na co dzień w swoich portfelach, eksperci obserwują już od dłuższego czasu. I przyznają: opłaty na jedzenie generalnie poszły w górę. Najbardziej za masło, ale także za wiele innych produktów.
Z czego wynikają wspomniane podwyżki żywności? Jak oceniają je eksperci, jak komentują je rolnicy? Co w najbliższym czasie może jeszcze pójść w górę? Co o podwyżkach mówią również sami mieszkańcy i ile zapłacimy średnio za podstawowe produkty w sklepie?