reklama

Chocz – Niniew. Zakupy dla OSP

Opublikowano:
Autor:

Chocz – Niniew. Zakupy dla OSP - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

To sprzęt, który pomoże ratować ludzi i dobytek

Strażacy z Chocza muszą poczekać. Ci z Niniewa już wiedzą – co zaparkuje w ich garażu.

OSP w Choczu potrzebuje ciężkiego samochodu. Takiego wyposażonego w urządzenia do gaszenia ognia sprężoną pianą. O konieczności zakupu przekonany jest radny – Jan Woldański. Warto przypomnieć, że był on zawodowym strażakiem i nadal pełni funkcję prezesa Zarządu Oddziału Miejsko-Gminnego Związku OSP RP w Choczu.

Nowe auto dla chockich druhów ma zapewnić jeszcze większe bezpieczeństwo mieszkańców gminy. Takiego zdania jest również burmistrz - Marian Wielgosik. Jest również szansa na pozyskanie dotacji na zakup wozu. Decyzja będzie więc należeć do radnych. Czy środki na ten cel znajdą się w przyszłorocznym budżecie? Przekonamy się w grudniu.

Strażacy z Chocza muszą więc poczekać. Inaczej jest w przypadku druhów z Niniewa. Wielkopolski Oddział Związku OSP RP ogłosił już przetarg na dostawę nowych wozów ratowniczo-gaśniczych, a jeden z nich zaparkuje właśnie w remizie w Niniewie. Wraz z „lekkim samochodem” strażacy otrzymają specjalistyczne rękawice, hełmy, kominiarki i buty oraz radiotelefony i ręczny reflektor LED.

Ale druhowie z Chocza mogą się już cieszyć z innego powodu. – Złożyliśmy do marszałka wniosek o przyznanie środków w kwocie 50.000 zł na zakup łodzi wraz z przyczepką – mówi burmistrz Wielgosik. I pieniądze będą. Gmina dorzuci drugie tyle. Po co strażakom z Chocza łódź? – Gdy dochodziło na naszym terenie do utonięć, korzystaliśmy z pomocy kaliskich służb. Teraz będziemy mieli do dyspozycji swoją łódź – mówi burmistrz Chocza.



„Nie mieliśmy czym jechać do akcji”

Z Moniką Górską, prezes OSP w Niniewie, rozmawia Przemysław Góralczyk

OSP w Niniewie otrzyma nowe auto.

Jest taka decyzja, prawdopodobnie do końca października auto będzie u nas, do tego jeszcze dodatkowy sprzęt. Teraz strażacy mają jaki wóz? W tej chwili mamy zwykłego busa – volkswagena transportera, przystosowanego do transportu, nie nadaje się do udziału w akcji.

Czyli dopiero nowe auto pozwoli na udział w akcjach?

Jak najbardziej. W OSP mamy 54 osoby, z tego 38 czynnych strażaków, a 10 druhów, którzy mają wszystkie wymagane badania i ubezpieczenie. Jesteśmy zadowoleni, bo nie mieliśmy czym wyjeżdżać do akcji. Jesteśmy jedną jednostką, która miała największą punktację złożonego wniosku. Bardzo nas to cieszy.



„Żeby działać, trzeba mieć sprzęt”

Z Piotrem Woldański, prezesem OSP w Choczu rozmawia Przemysław Góralczyk

Radni mają zdecydować, czy w przyszłym roku przeznaczyć pieniądze na zakup auta dla OSP w Choczu. Jak ich do tego przekonać?

Myślę że uzasadnień zakupu ciężkiego samochodu ratowniczo gaśniczego dla OSP Chocz jest kilka.

Jakie?

Po pierwsze nasza jednostka dysponuje dwoma kilkunastoletnimi pojazdami ze zbiornikami na wodę po 2,5 tys. litrów. To trochę mało przy większych pożarach, gdzie do źródła wody lub najbliższego hydrantu jest daleko. Drugim jest teren działania: nasza gmina czy też cały powiat to bardzo zróżnicowany terenowo obszar, obecnie jeden z dwóch pojazdów jest wyposażony w napęd terenowy jest to STAR 14-225 GBARt z systemem ONE Seven 4x4. Ciężki samochód ratowniczo gaśniczy może dysponować dwa razy większym zbiornikiem na środek gaśniczy. Jednostka w KSRG powinna być mobilna w każdych warunkach, a jak można zauważyć anomalii pogodowych nie brakuje.

Strażacy z Chocz często uczestniczą w różnego rodzaju akcjach. Nowe auto ułatwi pracę?

Na pewno tak! Nowoczesne pojazdy to nowoczesne rozwiązania, więcej miejsca na sprzęt i większe bezpieczeństwo dla samych ratowników. Obecnie borykamy się z takimi problemami, że w zależności od potrzeb - rodzaju zdarzenia musimy przezbroić samochód, ponieważ sprzętu jest dużo ale nie mieści się na samochodach.

Wiadomo już, że jednostka dostanie nowy sprzęt – łódź. Do tej pory w przypadkach akcji na wodzie trzeba było korzystać z pomocy innych jednostek…

Po pierwsze mamy warunki by taki sprzęt przyjąć. Od niedawna mamy sprzęt podstawowy do pracy w wodzie, ale wcześniej zdarzały się akcje gdzie była potrzebna łódź do poszukiwań na wodzie - mam na myśli rzekę Prosnę. Przy wyższym stanie wody nurt Prosny jest dość szybki i mocny. Sprzęt w postaci łodzi z silnikiem to na pewno trafiony pomysł. Trzeba pamiętać o tym, że strażak musi mieć sprzęt żeby podjąć działania ... Wielkopowierzchniowych zbiorników wodnych czy stawów przybywa. Sam jestem strażakiem zawodowym i czy to zimą - czy latem wypadków nie brakuje. Strażak powinien mieć zapewniony odpowiedni sprzęt dla własnego bezpieczeństwa. Ściąganie takiego sprzętu z sąsiedniego powiatu trwa, a przy takich zdarzeniach liczy się niewątpliwie czas dojazdu.




 

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE