Koło Gospodyń Wiejskich w Czechlu powstało w styczniu 1965 roku, a jego pierwszą przewodniczącą była Teresa Głowacka. Dziś szefową jest Anna Witkowska, jednocześnie sołtyska wsi. – Jest nas 22. Spotykamy się, organizujemy opłatek, dzień dziecka, a także coś dla siebie – dzień kobiet – mówi pani Anna.
KGW w Czechlu, jak wszystkie tego typu organizacje w latach 60-tych i 70-tych, rozwijało się bardzo prężnie. Powstało w 1965 roku i jak pisze Stanisław Małyszko w swojej książce pt. „Czechel, Czerminek, Kucharki, Szkudła – zarys dziejów” – „dwa lata później miało już w tzw. wypożyczalni szatkownicę, a od 1968 roku także ramę do prężenia futra”.
Pierwszą przewodniczącą została Teresa Głowacka. Działalność KGW wspierało finansowo miejscowe kółko rolnicze, Międzyzakładowa Rada Maszynowa w Czechlu, a później również SKR. – „Członkinie otrzymywały też nagrody pieniężne za udział w konkursach m.in. „czystości obór” w 1972 czy „utrzymywania ogródków” w 1978 roku – pisze Stanisław Małyszko. KGW organizowało nie tylko liczne kursy gotowania, ale także pieczenia, dochodowe zabawy taneczne, ale także wyjazdy np. do kaliskiego teatru.
Panie z KGW wspierały szkołę, organizowały dni dziecka, a nawet zrobiły zbiórkę na Społeczny Komitet Budowy Centrum Zdrowia Matki Polki czy na budowę sanatorium dla dzieci wiejskich w Rabce. Po Teresie Głowackiej przewodniczącą koła została Władysława Gmerek, potem – Zofia Olejniczak. Jak podaje Stanisław Małyszko od 1983 roku KGW szefowała Dorota Mielcarek. W skład zarządu wchodziły także: wiceprzewodnicząca Klara Majewska, skarbnik Łucja Mielcarek i sekretarz – Ewa Wolińska.
Od 1995 roku do 2015 przewodniczącą koła w Czechlu była Barbara Ptak. – Koło udziela się nie tylko w życiu społecznym i kulturalnym swojej wsi, ale także gminy Gołuchów – czytamy w książce Stanisława Małyszki. W roku 2011 KGW Czechel współorganizowało spotkanie wigilijne w Kucharkach, a w roku 2013 zajęło II miejsce w „Festiwalu smaków – zdrowa żywność, zdrowy styl życia”.
W roku 2015 KGW w Czechlu uroczyście obchodziło 50-lecie istnienia. W tym samym roku jego szefową została Anna Witkowska, jednocześnie sołtyska wsi. – Na naszej uroczystości były przedstawicielki wszystkich kół z terenu gminy, wójt pan Marek Zdunek i zasłużone działaczki: Teresa Bestra, Aleksandra Juszczak, Janina Małolepsza, Dorota Mielcarek i Zofia Olejniczak – opowiada pani Anna. Panie te zostały wyróżnione dyplomami i podziękowaniami od Krajowego Związku Kółek i Organizacji Rolniczych.
Obecnie w kole działają 22 panie. - Spotykamy się, organizujemy corocznie opłatek, zapraszamy naszego radnego pana Romana Wysockiego, radę sołecką i prezesa kółek rolniczych pana Bogumiła Fiszera. Robimy też dzień dziecka: albo coś na boisku, albo przynajmniej przygotowujemy słodkie upominki. A od dwóch lat organizujemy dzieciom wycieczki: do Łodzi była w 2017, a w 2018 – do Opola. Robimy także coś „dla siebie” – czyli dzień kobiet. Od ubiegłego roku - wyjazdowo. Byłyśmy na koncercie piosenek Zbigniewa Wodeckiego w Gołuchowie, a potem w kawiarni – opowiada Anna Witkowska.
Panie z KGW nadal działają też na niwie kulinarnej, choć mniej aktywnie niż kiedyś. – Na dożynkach powiatowych w Dobrzycy zajęłyśmy drugie miejsce na festiwalu smaków - za placek na maślance i szynkę gotowaną. Nasza reprezentacja była trzyosobowa: Basia Ptak, Ula Juszczak i ja – mówi pani Anna. Niedługo panie czeka zebranie, aby rozdysponować dotację, jaką budżet państwa przyznał wszystkim kołom gospodyń – 3.000 zł. Należało jedynie złożyć wniosek w ARiMR, uzyskać NIP z urzędu skarbowym oraz regon w urzędzie statystycznym. A także założyć konto. – Prawdopodobnie już pieniądze są nakoncie. Członkinie zdecydują, na co je przeznaczą – mówi Anna Witkowska.