- Mamy taką drogą fontannę, a przy niej jest oczyszczalnia. Jeśli jest oczyszczalnia, to powinna być sprawdzona woda, czy tam są więc bakterie coli, czy jakieś inne? – dopytywał radny Włodzimierz Grobys na ostatniej sesji rady miejskiej.
Andrzej Jędruszek, zastępca burmistrza Pleszewa odpowiedział, że woda wypływająca z fontanny do tej pory nie była badana pod względem epidemiologicznym. – Czekamy na zatwierdzoną instrukcję obsługi, bo wstępną dostaliśmy, jednocześnie z wytycznymi dotyczącymi czynności obsługowych, które powinny być wykonywane przy tej fontannie. Tam nie ma uzdatniania wody, tylko jest samo oczyszczanie - stwierdził wiceburmistrz. Dodał, że w instalacji używane są środki chemiczne, ale to nie znaczy, że woda jest uzdatniana. - Nie nadaje się do picia i nigdy nie będzie się nadawać. Nie jest jednak szkodliwa, jeśli chodzi o skórę. W przyszłości badania będą wykonywane co najmniej raz w sezonie - zapowiedział Jędruszek.