O gruzie na drodze powiatowej w Strzyżewie w gminie Dobrzyca ostrzegaliśmy w miniony piątek na naszym profilu na Facebooku. Wcześniej zaalarmowali nas o sprawie sami mieszkańcy, a także kierowcy, którzy poruszali się tą drogą. Dostawaliśmy również informację w ramach naszej zakładki „DAJ ZNAĆ”.
Dobrzyca. Strzyżew. Gruz na drodze
CZYTAJ TAKŻE: Gmina Dobrzyca. Udało się! Będzie kolejny etap chodnika w Strzyżewie!
- Około godziny 15.30 na drodze Dobrzyca – Wilcza ktoś rozsypał gruz – relacjonował jeden ze świadków.
– To była jakaś masakra. Wszędzie jakieś kamienie, gruz… Nie można było przejechać – opowiada kolejny z z mieszkańców.
Jak zaznaczają ludzie, kierowca pojazdu, z którego wysypał się gruz, nie zatrzymał się – tylko pojechał dalej.
– Tymczasem na drodze zrobił się zator, samochody po chodnikach zaczęły jeździć, żeby ominąć ten gruz na drodze – mówili ludzie.
Dobrzyca. Strzyżew. Gruz na drodze
Świadkiem wydarzeń był także Wojciech Maniak - wiceprzewodniczący rady powiatu, który jest mieszkańcem Strzyżewa.
- Jechaliśmy akurat z żoną samochodem, gdy na to natrafiliśmy – opowiada.
– Zgłosiłem sprawę na 112, i wzięliśmy się do odgarniania tego gruzu z mieszkańcami, przyjechała również straż pożarna, która zajęła się sprawą – tak, by można było bezpiecznie przejechać – relacjonuje sytuację Wojciech Maniak.
Jak dodaje, sytuacja faktycznie była niebezpieczna.
– Ciężkie tiry zaczęły jeździć po chodnikach – przyznaje Wojciech Maniak.
Dobrzyca. Strzyżew. Gruz na drodze
Ostatecznie zjawiła się policja, o sprawie został także poinformowany starosta, Maciej Wasielewski, który również przyjechał, by zobaczyć sytuację na miejscu.
– Z tego co wiem sprawca tej całej sytuacji został już namierzony – mówi nam dziś – 19 kwietnia włodarz powiatu.
CZYTAJ TAKŻE: Czytelnik alarmuje: to jest droga czy obora?!
Co mówią policjanci?
- 16 kwietnia o godz. 15.20 do pleszewskiej komendy wpłynęło zgłoszenie o tym, że z jadącej ciężarówki na jezdnię wysypał sie ładunek w postaci kamieni. Do zdarzenia doszło w Strzyżewie. Kamienie znajdowaly sie na długości okolo 8 metrów. Z uwagi na to, że kamienie stwarzały zagrożenie w ruchu, skontaktowano sie z instytucją odpowiedzialną za uprzątniecie zanieczyszczeń z drogi. W tej sprawie prowadzone sa czynnosci wyjaśniające - mówi Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie, kierowcę, który odjechał z miejsca zdarzenia udało się namierzyć dzięki monitoringowi – przenośnej kamerze. To pracownik jednej z firm w naszym regionie.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.