Brudna ciecz, której nie da się pić. Tak mieszkańcy Dobrzycy narzekali na jakość wody pitnej. Mało tego, nawet do prania się nie nadaje - alarmowali, a wtórowali im samorządowcy.
- Widać po radnych, żaden białej koszuli nie ma, bo na przykład wszystkie moje białe koszule są zabarwione po praniu na żółto – mówił podczas jednej z sesji radny, Bartłomiej Rogala. Pisaliśmy o tym na łamach „Życia Pleszewa”. Teraz zamontowano już pierwszy klarownik na sieci. Kolejny stanie już wkrótce.
Dlaczego woda w Dobrzycy była taka brudna? Ile kosztował klarownik i co na to wszystko sanepid? Przeczytacie w najnowszym wydaniu "Życia Pleszewa"