Kiedy w Dobrzycy na stawie w „Augustynowie” postawiono pierwszą figurę Matki Boskiej, nie wiadomo. Nie doszukano się, jak dotąd, żadnych zapisków na ten temat.
– Pierwsza figura była z piaskowca. Matka Boska trzymała na rękach dzieciątko – opowiada nam Kazimierz Balcer, prezes Towarzystwa Miłośników Ziemi Dobrzyckiej. – W 1943 roku zniszczyli ją Niemcy. To wiemy z przekazów ustnych – dodaje. Podejrzewa, że pierwsza figura mogła zostać postawiona za czasów, gdy Dobrzyca należała do Czarneckich, czyli pod koniec XIX wieku. – Na starych mapach z okresu Gorzeńskich nie ma tej wyspy. Więc musiała powstać później. Jest przekazywana legenda, że topiły się w tym stawie dzieci, a kiedy postawiono figurę – przestały się topić, ale to oczywiście tylko legenda. Figura była obsadzona wysokimi drzewami. Zachowało się zdjęcie z tamtego okresu – mówi Kazimierz Balcer.
Kiedy postawiono tę dzisiejszą, też dokładnie nie wiadomo. Była to na pewno inicjatywa mieszkańców „Augustynowa”. – Moim zdaniem, to mogło być zaraz po wojnie i być może dziekan Śniatała do tego dążył. On zmarł w 1947, więc mogło być to w tym okresie czasu. Pisemnych informacji na ten temat nie ma, ale będę jeszcze szukał. Nie wiemy też, kiedy została poświęcona – wyjaśnia pan Kazimierz.
Mieszkańcy miasta bardzo dbają o figurę. Teren wokół niej jest ładnie zagospodarowany, czysty. Odbywają się przy niej m.in. nabożeństwa majowe.
