Podczas ostatniego w tej kadencji posiedzenia łączonych komisji Rady Miejskiej Gminy Dobrzyca, po raz kolejny dał o sobie znać podział na tzw. koalicję i opozycję w radzie. Gdy już wydawało się, że radni zakończą pracę tej kadencji w atmosferze rzeczowej dyskusji, po raz kolejny jednak do głosu doszły wzajemne animozje części radnych względem burmistrza Jarosława Pietrzaka. Zaczęła radna Barbara Stawik. Zarzuciła ona włodarzowi prowadzenie brudnej kampanii, która polega na oczernianiu radnych z klubu „Razem dla Gminy Dobrzyca”. – W związku z tym, że rozpoczęły się zebrania budżetowe w poszczególnych wsiach, pan burmistrz rozpoczął też swoją kampanię wyborczą, no i nie omieszkał pomówić opozycji, z którą my się utożsamiamy jako klub – zarzuciła burmistrzowi radna. Włodarz wyjaśniał, że nie użył określenia „opozycja rady”: Powiedziałem „moja opozycja”, a nie "opozycja w radzie". „Moi opozycjoniści”. Nie mam zamiaru się pani tłumaczyć. (...) To jest pani interpretacja słów. Jarosława Pietrzaka próbował bronić radny Ferdynand Pulikowski, ale natknął się na ripostę Jerzego Lisiaka. – Panie Pulikowski, czy pan jest adwokatem pana burmistrza? – pytał ironicznie radny, który po chwili sam stał się obiektem złośliwości. – Pan zarzucił radnemu Pulikowskiemu, że jest rzecznikiem pana burmistrza, a ja widzę, że pan jest rzecznikiem pani Pankowiak – stwierdził Bolesław Górecki. Więcej o burzliwej dyskusji wśród dobrzyckich radnych jutro w "Życiu Pleszewa". (hm)
Dobrzyca. Kto adwokatem burmistrza, a kto rzecznikiem kandydatki?
Opublikowano:
Autor: Hubert Moscipan
Przeczytaj również:
Wiadomości
Polecane artykuły:
wróć na stronę główną
ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.
e-mail
hasło
Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE