O to, kiedy ruszy łatanie dróg powiatowych, pytali starostę Macieja Wasielewskiego dobrzyccy radni. - Dopiero ruszają wytwórnie masy. Jest rozstrzygnięty przetarg na łatanie dróg - wyjaśniał Maciej Wasielewski.
Dodał, że najgorsze dziury były klejone masą na zimno, ale to nie dawało za wiele. - Koszty poszybowały strasznie. W ubiegłym roku to było 403 tys. zł, teraz, na ten sam zakres prac, to jest 830 tys. zł - tłumaczył włodarz powiatu.
Przy okazji mówił też o remontach dróg powiatowych w gminie Dobrzyca. - Mamy już rozstrzygnięte dwa przetargi, to już państwo wiecie. W Karmińcu będziemy zaczynać od skrzyżowania głównego przy boisku. Pojedziemy w stronę Koźmińca, to jest kilometr. Zostanie też przełożona kostka przy świetlicy wiejskiej i zrobiony wjazd na boisko. Przy sali wymieniony też będzie przepust. 395 tys. będzie nas to wspólnie kosztowało - wymieniał starosta Maciej Wasielewski.
Drugą drogą powiatową w gminie Dobrzyca, o czym już pisaliśmy, będzie trasa w Polskich Olędrach. Przetarg już też jest rozstrzygnięty. Powstanie kilometr nowej nakładki, od głównej drogi na Koźmin oraz dwa nowe przepusty. Koszt - 464.000 zł. - Dodatkowo wykonamy jeden przepust przy starej szkole, zrobimy przejście na drugą stronę i odkryjemy rów, który biegnie w dół, pod przystankiem - mówił o szczegółach.
Wspomniał też o nowych możliwościach dofinansowania dróg lokalnych. - Pojawił się nowy program. Zamierzamy ubiegać się tu o środki na dokończenie naszej przebudowy trasy Koźminiec-Dobrzyca. Są tu lepsze warunki, bo w poprzedniej edycji było dofinansowanie 50/50, w nowym jest dotacja 80% - do pięciu milionów - wyjaśniał Maciej Wasielewski. Przyznał jednak, że 40 milionów na całą Wielkopolskę, to niewiele, ale ma nadzieję, że uda się coś "uszczknąć" dla naszego powiatu. Gdyby to się udało, pieniądze, które powiat zaoszczędzi, przeznaczone zostaną na dodatkowy kilometr na trasie Koźminiec-Budy.