Notorycznie uszkadzane barierki na skrzyżowaniu ulic Parkowej i Koźmińskiej – do niedawna były bardzo częstym widokiem w Dobrzycy.
– Co jakiś czas ktoś w nie wjeżdża – przyznaje nam jeden z mieszkańców, który uczęszcza tędy niemal codziennie.
– Dla obcych to skrzyżowanie to nieporozumienie, ludzie nie patrzą na znaki – mówi obrazowo.
Kamery w Dobrzycy
I być może przez to właśnie dochodziło tu często do drobnych kolizji – w których najbardziej poszkodowane były właśnie wspomniane barierki. Kierowcy szybko bowiem oddalali się z miejsca zdarzenia, gmina tymczasem musiała pokrywać koszty naprawy wspomnianej infrastruktury. Do czasu.Jak opowiada burmistrz, wszystko zmieniło się w momencie, gdy na budynku starej szkoły w Dobrzycy zainstalowano kamerę.
– Od tego czasu problemów nie ma – opowiada Jarosław Pietrzak.
Wspomniana sytuacja spowodowała, że władze gminy zaczęły zastanawiać się nad regularnym monitoringiem w mieście – który przyczyniłby się zarówno do poprawy bezpieczeństwa jak i samej estetyki – nie brakuje bowiem także wciąż problemu wandali, którzy wyrzucają śmieci gdzie popadnie. A - jak sugerowano już niegdyś - sytuację rozwiązałby być może właśnie monitoring. Teraz wiele wskazuje na to, że inwestycja zostanie zrealizowana.
Nowe kamery w Dobrzycy
Władze Dobrzycy mają w planie zakup i montaż kamer w kilku miejscach w mieście.
– Chodzi tak naprawdę o pewne newralgiczne punkty, jak choćby skrzyżowanie ul. Parkowej z Koźmińską, ale także główne ciągi – np. na Rynku, na skrzyżowaniu ul. Pleszewskiej z Ostrowską, ul. Krotoszyńskiej z ul. Klonów, czy ul. Nowej – czyli okolice banku – wylicza „Życiu Pleszewa” Jarosław Pietrzak, burmistrz Dobrzycy.
Jak przy tym zaznacza, chodzi o sprzęt lepszej jakości.
– Myślimy o tym, żeby kamera była porządna, żeby był np. w stanie wyłapać numery rejestracyjne – co pozwoli uniknąć sytuacji do jakich dochodziło na wspomnianym skrzyżowaniu ul. Koźmińskiej z Parkową – mówi burmistrz.
Nowe kamery pozwoliłby również na prewencję – w związku z zaśmiecaniem ulic. Bo temat śmieci – znajdujących się notorycznie m.in. w rowach – również ciągnie się cały czas – poruszany jest m.in. na sesjach rady miasta.
Dobrzyca. Co z monitoringiem?
– Sprawę częściowo załatwiłby monitoring – twierdził podczas jednej z ostatnich sesji rady miasta radny Bartłomiej Rogala.
Z drugiej strony nie brakowało również przeciwników kamer w mieście.
– Osobiście jestem przeciwny monitoringom. Odnosząc się do śmieci – tutaj główną rolę w wychowaniu pełnią rodzice. Zresztą – w takiej np. Japonii, w Tokio, na ulicach nie znajdziemy choćby najmniejszego papierka. Tam to działa, a my nie jesteśmy w stanie nauczyć takich rzeczy? Musimy mieć kamery? Żyjemy przez to w świecie inwigilowanym – mówił przewodniczący rady Witalis Półrolniczak.
– Czasy się zmieniają, kiedyś woźna ze ścierką potrafiła zapanować nad uczniami, dziś dwóch ochroniarzy nie może – kwitował z kolei radny Rogala.
Sam burmistrz podkreśla z kolei, że – w przypadku Koźmińskiej i Parkowej – monitoring jednak się sprawdził. Kiedy więc nowe kamery mogą pojawić się w Dobrzycy? Możliwe, że jeszcze w tym roku. Do tematu wrócimy.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.