Mieszkańcy Bronowa od lat walczą o budowę chodnika wzdłuż powiatówki. Chodzi o 1500 metrów na odcinku od skrzyżowania z drogą Pleszew – Bronów do zakrętu.
– Przy drodze rosną drzewa z dwóch stron. Jak idą tamtędy piesi, a coś jedzie, muszą uciekać albo do rowu, albo za drzewa – opisuje sołtys wsi, Karol Kaniewski.
I dodaje. - Dlatego tak nam zależy. Na szczególne niebezpieczeństwo narażone są miejscowe dzieci. – Jest ich kilkadziesiąt. To przede wszystkim o ich życie i zdrowie się martwimy. Codziennie idą tą drogą na przystanek autobusowy, na plac zabaw lub zajęcia do świetlicy wiejskiej. Co smutne, dzieci w drodze na przystanek muszą iść rowem, zdarza się, że wówczas docierają do szkoły w zmoczonych ubraniach – wskazuje sołtys.
Wniosek trafił już do starostwa. Czy jest szansa na jego realizację?
- (…) Jesteśmy na etapie konstruowania budżetu i nie jestem w stanie powiedzieć, które jeszcze inwestycje będziemy w stanie zrealizować – poinformował podczas sesji starosta Maciej Wasielewski.