Numer alarmowy 997 przekierowywany jest – i to od kilku już dni - na 112. To oznacza, że w słuchawce nie usłyszysz już głosu dyżurnego z miejscowej komendy tylko dyspozytora z Poznania.
Żeby wezwać pomoc wystarczy wykręcić 112 – to międzynarodowy, jednolity numer alarmowy obowiązujący na terenie całej Unii Europejskiej. My mamy jeszcze możliwość poproszenia o interwencję policji dzwoniąc pod 997. Jednak MSWiA rozpoczęło właśnie sukcesywny proces przenoszenia numerów alarmowych - tak by stworzyć zintegrowany system umożliwiający jednoczesne powiadomienie o zdarzeniu wszystkich właściwych służb ratowniczych oraz wyeliminować fałszywe zgłoszenia.
Dlatego też teraz dzwoniąc pod 997 jesteśmy automatycznie przekierowywani na 112. – Oczywiście numer 997 nadal działa, zmieniło się natomiast miejsce odbioru zgłoszenia – precyzuje asp. Monika Kołaska, rzecznik prasowy KPP w Pleszewie. I tak w naszym województwie osoba dzwoniąca na numer 997 zostaje przekierowana do Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Poznaniu. Po odsłuchaniu informacji obsługa infolinii decyduje, jakie służby ratunkowe wysłać na miejsce zdarzenia.
Musimy pamiętać, by używać prawidłowych, funkcjonujących w nazewnictwie oficjalnym nazw ulic, placów i innych miejsc. Pomoże to w szybkim i sprawnym skierowaniu odpowiednich służb. Warto też dodać, że ujednolicenie systemu będzie miało pozytywny wpływ zarówno na czas, jak i na skuteczność udzielania pomocy osobom, które rzeczywiście jej potrzebują. Bo często łącze policyjne zajmowały osoby określane wśród służb jako „uciążliwe”. Opowiadały np. historie swojego życia lub oczekiwały fachowej pomocy prawnej – a to nie ma nic wspólnego z nagłą potrzebą pomocy czy interwencji.