Ewa Kopacz pojawiła się w Pleszewie w związku z czerwcowymi wyborami do Parlamentu Europejskiego. Była szefowa rządu RP, a obecnie wiceprzewodnicząca Europarlamentu, jest jedynką na liście Koalicji Obywatelskiej w naszym okręgu. Swoją wizytę w Pleszewie rozpoczęła od odwiedzin PCM.
- Pleszewskie Centrum Medyczne może być prawdziwą wizytówką szpitali w Polsce. Jeżdżąc po szpitalach powiatowych często słychać, że placówka ma długi. Ten szpital ich nie ma, ten szpital się rozwija. Tutaj widać, jakie znaczenie ma fachowe zarządzanie placówką służby zdrowia. Trzeba jednak pamiętać, że bez kadry medycznej nie udałoby się osiągnąć takiego poziomu - podkreślała była premier.
Wspomniała również o środkach z KPO, jakie mogą być przeznaczone na powiatowe szpitale. Prezes PCM, Błażej Górczyński, zaznaczał, że placówka w ostatnich latach pozyskała ponad 16 milionów złotych ze środków unijnych, bez których nie udałoby się zrealizować wielu inwestycji czy świadczeń medycznych.
Ewa Kopacz spotkała się z pleszewianami
W Bibliotece Publicznej Miasta i Gminy Pleszew Ewa Kopacz, u boku polityków PO - Jarosława Urbaniaka, Karoliny Pawliczak, Piotra Kusiakiewicza i Małgorzaty Wysockiej-Balcerek - spotkała się z mieszkańcami Pleszewa.
- Za niecały miesiąc kolejne wybory. Zakończymy maraton, który zaczął się 15 października, wielkim sukcesem, czyli odbiciem władzy od Prawa i Sprawiedliwości. Wybory 7 kwietnia to również nasz sukces – można powiedzieć, że w największych miastach nadal rządzi Platforma Obywatelska. W Pleszewie PO wreszcie, po 18 latach, ma wpływ na to, co dzieje się w mieście, gdyż nasz członek, Błażej Kaczmarek, został przewodniczącym rady miejskiej, natomiast moja skromna osoba wiceprzewodniczącym – mówił Piotr Kusiakiewicz, lider struktur PO w naszym powiecie.
I dodał, że ważne – również z perspektywy mieszkańców Pleszewa – będą czerwcowe wybory do Parlamentu Europejskiego. Liderką PO w okręgu nr 7 jest Ewa Kopacz. Była premier, a obecnie wiceprzewodnicząca europarlamentu, opowiadała m.in. o swoich zadaniach w Brukseli i korzyściach wynikających z obecności w UE.
- Dzięki temu, że jesteśmy Europejczykami i należymy do Unii Europejskiej, każdy z nas może robić to, co chce, to, co jest dla niego dobre. Wiemy, że poprzednia ekipa polityczna chciała za nas decydować - o tym co jemy, gdzie pracujemy albo gdzie nie pracujemy - bo na swoich wymieniali bardzo skutecznie i szybko - co robimy w naszych sypialniach, co czytamy. Od czasu do czasu posuwali się aż tak daleko, że podsłuchiwali, żeby wiedzieć o nas więcej – mówiła w Pleszewie Ewa Kopacz.
Zachęcała, by głosować w czerwcowych wyborach na kandydatów KO.
- W Unii Europejskiej jest tak, że żeby mieć możliwość decydowania o tym, co dzieje się w kraju trzeba być mocną ekipą, która ma siłę przebicia w głosowaniach. My jesteśmy w największej partii europejskiej czyli Europejskiej Partii Ludowej, mam nadzieję, że po tych wyborach też nadal będziemy największą partią. Umiemy zawierać sojusze, co powoduje, że trudne tematy mogą być przez nas rozstrzygane na naszą korzyść - zaznaczała Kopacz.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.