Sołtys i zarazem radny z Żegocina Krzysztof Zawada na ostatniej sesji żalił się na firmę, która usuwa awarie w oświetleniu ulicznym. - Ta firma, która aktualnie się tym zajmuje, to nie wiem, jaka jest ich moc przerobowa, bo póki co, to mają niesamowite tyły. Na to, nam jako sołtysom to się zbiera, bo nie wiem, czy ich wydolność jest taka kiepska, że nie potrafią dojechać na czas. Sprawy zgłaszane są od kilku miesięcy, wynikają już następne, a zaległości nadal są. Nie wiem, czy oni wkręcają te same żarówki, czy tylko podnoszą windę i opuszczają, bo niemożliwe jest, żeby po dwóch, trzech dniach lampa znowu błyskała, albo nie świeciła - żalił się Krzysztof Zawada. Wójt Sławomir Spychaj przyznał, że w firmie dzieje się coś niewłaściwego. Za przykład podał fakt, że walne zgromadzenie członków zaplanowano na 30 grudnia, kiedy w większości gminach odbywają się sesje. Szerzej w „Życiu Pleszewa”.
(abi)