Danuta Marek, kustosz zamku w Gołuchowie po 37 latach pracy przeszła na emeryturę. Obowiązki kierownika oddziału pełni Paulina Vogt-Wawrzyniak. Danuta Marek przez te 37 lat związana była z Muzeum Narodowym Oddział w Gołuchowie. Ze wzruszeniem wspomina początki swojej pracy. - Zaczynaliśmy od doprowadzenia wody na zamek, bo był tylko hydrofor. Zakładaliśmy też instalację gazową. To było ogromne wyzwanie, bo było to przechodzenie po różnych poziomach. Remontowaliśmy również dach. W ubiegłym roku zakończyliśmy renowację dziedzińca. Właściwie w takim budynku, to cały czas się coś dzieje, co należy naprawić - opowiada Danuta Marek. Za jej kierowania zdarzyła się też niestety kradzież. Jedna z ekip filmowych przywłaszczyła sobie dwie XVII-wieczne książki. Na szczęście policjanci z Kalisza odzyskali eksponaty. Oprócz codziennych obowiązków były też spotkania ze sławnymi Polakami. Szerzej w „Życiu Pleszewa”.
(abi)