Jasiek Mela odwiedził Pleszew [FOTO]

Janek Mela gościł wczoraj w pleszewskiej bibliotece. Spotkanie ze zdobywcą dwóch biegunów ściągnęło do książnicy tłumy pleszewian.

Janek Mela opowiadał o swoim życiu.

Za każdym razem kiedy coś traciłem, kiedy życie wywracało mi się do góry nogami, to za chwile dostawałem coś w zamian. Po wypadku straciłem część ręki i nogi, ale tak naprawdę straciłem coś dużo bardziej ważnego. Straciłem część swojej tożsamości. Wtedy tak mi się wydawało, że dalej nie może się wydarzyć nic dobrego.

Po wypadku nauczenie się robienia wszystkiego jedną ręką i chodzenia z protezą nogi było bardzo trudne. To kwestia miesięcy i lat praktyki. Największą przeszkodą była jednak moja psychika. Wyjście ze szpitala zajęło mi trzy miesiące. (…) Najtrudniejsze było jednak stanięcie przed lustrem i powiedzenie sobie coś czego przez lata się wstydziłem. Ten gość bez ręki i nogi jest spoko. To mi zajęło chyba z 10 lat. A i tak nie wiem czy w 100% mogę powiedzieć, że lubię siebie.

To my w dużej mierze decydujemy o swoich możliwościach. Nie ilość rąk i nóg decyduje o naszym życiu, ale to co mamy w sercu i głowie. To głowa dociera na szczyt, przebiega maraton.

Mówił też o podróżach.

Podróże nie są dla mnie forma zdobywania jakiś tam gór, tylko forma doświadczania tego jak wygląda Zycie w innych miejscach. Zwłaszcza w miejscach ubogich. Będąc w takich miejscach uczę się jak bardzo wiele sam mam. A tego nie doceniam.

Spotkanie zorganizowano w ramach realizacji przez Bibliotekę Publiczną Miasta i Gminy w Pleszewie projektu „BIBLIOTECZNA AKADEMIA ROZMAITOŚCI”, dofinansowanego ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego z programu "Partnerstwo dla książki"”.

Szerzej w „Życiu Pleszewa”.