Zbiorowe mogiły w jedleckim lesie kryją szczątki pomordowanych przez hitlerowców Polaków i Żydów. Mija 75 lat od tragicznych wydarzeń...
75 lat temu - na przełomie 1941 i 1942 roku - w lesie w Jedlcu w zbiorowych mogiłach hitlerowcy pogrzebali ciała swoich ofiar. Ilu zamordowanych tam spoczywa - nie wiadomo. Źródła mówią nawet o 12.000 mężczyzn, kobiet i dzieci.
Pamięć ofiar wspominali razem Polacy i Żydzi. Przed skromnym pomnikiem zapłonęły znicze, a liczne delegacje złożyły wiązanki kwiatów. Wyjątkowym gościem uroczystości był pochodzący z Jedlca ks. prałat Kazimierz Walczak. Miał zaledwie 4 lata, kiedy słyszał krzyki zabijanych osób. Mieszkał wówczas u swojego wujostwa w położonej w pobliżu leśniczówce.
Relacja z uroczystości i wyjątkowe wspomnienia z tragicznych lat wojny we wtorek w "Życiu Pleszewa".