Pleszew. Czy fatalna nawierzchnia na powiatówce Lenartowice-Grodzisko w końcu doczeka się remontu? Trasa – określana przez wielu jako jedna z najgorszych w powiecie – od lat czeka na przebudowę. Teraz jest światełko w tunelu i szansa na rozpoczęcie inwestycji w przyszłym roku. Na razie chodzi o ok. kilometr.
Dziura dziurę - dziurą pogania. Tak wygląda - już od lat – powiatówka Lenartowice - Grodzisko. Mieszkańcy od dawna nie mogli doprosić się kompleksowego remontu wspomnianej trasy, która po każdej zimie prezentuje się tragicznie. Temat wraca praktycznie co roku podczas zebrań wiejskich. – Od lat o tym mówimy. I od lat się nic z tym nie robi – kwitują m.in. mieszkańcy Grodziska, którzy dojeżdżają wspomnianą drogą do swoich domów.
Sprawa od lat nie mogła ruszyć z miejsca. Wszystko oczywiście przez ogromne koszty, jakie może pochłonąć wspomniana inwestycja. A potrzeb – zwłaszcza jeśli chodzi o drogi - w całym powiecie jest w końcu ogrom. Rok temu mieszkańcy otrzymali zapewniania, które wskazywały, że trasa w końcu doczeka się remontu.
- Wiem, że są już pewne ustalenia między miastem a powiatem, że będą dokumentacje. Chodzi o to, żeby też maksymalnie wykorzystać ten dobry czas - bo są już zapowiedzi, że pieniądze na drogi będą zwiększone – mówił wówczas, podczas zebrania wiejskiego w Grodzisku, przewodniczący rady powiatu - Marian Adamek.
Z kolei burmistrz Pleszewa przyznawał wówczas, że kwestia dokumentacji na drogę jest dopinana. - Zadeklarowaliśmy powiatowi, że dofinansujemy stworzenie dokumentacji dla tej drogi - mówił Arkadiusz Ptak.
Jak opisywał, plany są takie, by nawierzchnię robić etapami - zaczynając od strony Lenartowic. Zamiar rozpoczęcia przebudowy drogi Lenartowice-Grodzisko potwierdzał nam również starosta. - Chcielibyśmy zacząć od ok. kilometra od strony Lenartowic - komentował Maciej Wasielewski.
Od przytoczonych deklaracji minął ponad rok. Na jakiem etapie jest obecnie sprawa?
WIĘCEJ PRZECZYTASZ WKRÓTCE W PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA"