- Ktoś objeżdża okolice autem, obserwuje nasze domy i robi zdjęcia. Taka informacja lotem błyskawicy rozniosła się po powiecie pleszewskim. Ludzie zaczęli pytać wprost.
- Czy to szajka włamywaczy?
Zaczęto się też ostrzegać. Wszystko przez sytuację - do której doszło na terenie gminy Gizałki, a wcześniej w sąsiednim powiecie krotoszyńskim. Sprawa została zgłoszona na policję. Ta jednak ma związane ręce.
Podejrzane auto
Samochód o początkowych numerach rejestracyjnych WO z podejrzanie zachowującym się kierowcą został zaobserwowany i sfotografowany 12 stycznia – w okolicach Nowej Wsi w gminie Gizałki.
- Podejrzane dwie osoby podjechały autem pod płot jednej z posesji w Nowej Wsi, a kierowca robił zdjęcia domu – zaalarmowała w mediach społecznościowych mieszkanka gminy Gizałki.
Sprawę natychmiast zgłosiła miejscowej policji. Kobieta opisywała, że fotografujący wspomnianą nieruchomość poruszali się szarym audi. Auto zostało zarejestrowane w Ostrołęce (województwo mazowieckie).
Podobna sytuacja?
Czy podróżujący autem mieli złe zamiary? Tego nie wiemy, ale ich zachowanie wzbudziło niepokój - nie tylko miejscowych. Wszystko przez to, że ostatnio głośno było o podobnych sytuacjach - do których dochodziło w sąsiednim powiecie krotoszyńskim.
- Pod Krotoszynem jeździło auto na PPL - może teraz się zamienili-sugerowała jedna z internautek.
Rzeczywiście w jednej z podkrotoszyńskich wsi audi na pleszewskich numerach rejestracyjnych objeżdżało okolice, a dwóch pasażerów fotografowało okoliczne domy. Ów proceder został uchwycony na kamerach monitoringu. I tam również ludzie zaraz zaczęli się ostrzegać w mediach społecznościowych. Zaalarmowali także policję.
W tym miejscu warto przypomnieć, że do podobnego zdarzenia doszło również w ubiegłym roku na terenie gminy Chocz. Mężczyźni, którzy kręcili się po okolicy busem, zwrócili uwagę jednego z mieszkańców. To właśnie on doprowadził do ich zatrzymania. Wtedy okazało się, że to „amatorzy” złomu. Zostali ujęci.
- Po przybyciu na miejsce policjanci z posterunku policji w Choczu wspólnie z funkcjonariuszami Komendy Powiatowej Policji w Pleszewie ustalili, że kradzieży złomu na terenie gminy Chocz dokonali trzej mężczyźni: w wieku 47 lat 52 lat i 55 lat. Wszyscy są mieszkańcami powiatu gnieźnieńskiego – informowała nas wówczas Monika Lis-Rybarczk z pleszewskiej policji.
Prawidłowa postawa
Wróćmy jednak do Nowej Wsi. Tam sprawa krążącego po wsi auta, z którego ktoś robił zdjęcia domów - trafiła do dzielnicowego.
- Natomiast nie mamy żadnych innych sygnałów, żeby doszło gdzieś w innym rejonie powiatu pleszewskiego do podobnej sytuacji – mówi nam Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
Zapewnia, że funkcjonariusze wzmocnili patrole. Na razie nic niepokojącego nie odkryli.
- Funkcjonariusze byli na miejscu, w Nowej Wsi. Samochodu, o którym informowano policje, już nie było. Niestety, w takich przypadkach mamy trochę związane ręce, możemy jedynie działać prewencyjnie - tłumaczy Kołaska.
Jednocześnie chwali obywatelską postawę mieszkanki gminy Gizałki.
- Bardzo dobrze zareagowała osoba, która była świadkiem tej sytuacji. Za każdym razem powinniśmy tak reagować. Nie wolno bagatelizować żadnych niepokojących sygnałów. Nie wiemy bowiem, jakie zamiary tak naprawdę miał kierowca tego samochodu - podkreśla funkcjonariuszka.
W podobnym tonie wypowiada się sołtys Nowej Wsi.
- Uczulam mieszkańców, aby zwracali uwagę na nieznajomych i informowali mnie bezpośrednio lub zgłaszali sprawę na policję. Lepiej być czujnym, niż coś zbagatelizować – mówi Radosław Glapa.
Chroń swoje mieszkanie
Funkcjonariusze przy okazji przypominają, aby zabezpieczać w odpowiedni sposób nasze domy i mieszkania. Zamki i okucia powinny być dobrane zgodnie z konstrukcją drzwi i mocowane za pomocą śrub lub wkrętów właściwych dla materiału, w jakim są osadzone, a co jest najważniejsze, zabezpieczenia powinny posiadać odpowiednią klasę odporności na włamanie, czyli certyfikat. Jeżeli nie stać nas na certyfikowane zabezpieczenia chroniące nasze mienie warto stosować pozorację naszej obecności w domu. Cóż to takiego?
- Zapalone światło, muzyka, wyciąganie listów ze skrzynki pocztowej itp. - wylicza funkcjonariuszka.
Warto również zaangażować się wspólnie z sąsiadami w akcję obserwacji i pilnowania mieszkań. Reakcja sąsiada może odwieść włamywacza od próby włamania. By zminimalizować ewentualne straty, pomyślmy również o ubezpieczeniu swojego mieszkania.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.