reklama

Nigdy nikt nie odmówił mi pomocy - mówi Ewelina Fajka, sołtys Strzydzewa

Opublikowano:
Autor:

Nigdy nikt nie odmówił mi pomocy - mówi Ewelina Fajka, sołtys Strzydzewa - Zdjęcie główne
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości

Teren przy sali wiejskiej w Strzydzewie (gm. Czermin) zmienił się nie do poznania. Wszystko za sprawą projektu realizowanego w ramach programu „Pięknieje Wielkopolska Wieś”.

 

Projekt „Ćwiczą starsi, ćwiczą młodzi, sport nikomu nie zaszkodzi – zagospodarowanie terenu przy sali w Strzydzewie” – bo tak brzmi jego pełna nazwa - pochłonął 68 600,01 zł, z czego 30 000,00 zł stanowiło dofinansowanie ze środków województwa wielkopolskiego w ramach programu „Wielkopolska Odnowa Wsi 2013-2020”.

 

Utwardzono teren pod gry zespołowe z betonowej kostki brukowej o powierzchni 328,36m2 oraz namalowano elementy gier – klasy i ślimaka o powierzchni 6,787m2. Dodatkowo zamontowano elementy siłowni zewnętrznej, ławki parkowe, kosze na śmieci i tablice informacyjną.

 

 

Rozmowa z  Eweliną Fajką, sołtysem Strzydzewa 

 

Projekt, którego realizacja właśnie się zakończyła prezentuje się ciekawie. Kto był jego pomysłodawcą?

 

Projekt pisali pracownicy urzędu gminy, ja pomagałam. To jest trochę taki powrót do przeszłości. Mamy klasy, warcaby i ślimaka. Gry trochę dziś zapomniane. Kiedyś w moje ręce trafiła książeczka - gry podwórkowe. I to była moja inspiracja. Taki był główny cel tego przedsięwzięcia, żeby dzieci i młodzież mogły spędzać aktywnie czas. Ale nie tylko, ponieważ powstała też siłownia zewnętrzna, z której korzystać mogą i dzieciaki, i dorośli.

 

Mieszkańcy angażowali się w realizację projektu?

 

Owszem w Strzydzewie nigdy nie ma z tym problemów. Lokalna społeczność jest bardzo aktywna. Nigdy nikt nie odmówił mi pomocy, kiedy o nią poprosiłam. Jest akcja, jest reakcja. Przed pandemią organizowaliśmy zajęcia w ferie i w wakacje. Więc teren zostanie z pewnością wykorzystany nie tylko na co dzień, ale również podczas takich zorganizowanych zajęć dla najmłodszych.

 

Cały teren przy sali został już zagospodarowany?

 

Nie. Trochę jeszcze zostało, ostatniego słowa w tym temacie jeszcze nie powiedzieliśmy. Z tyłu mamy miejsce, to jest łąka. Ale kto wie, gdyby się znalazły jakieś środki zewnętrzne i udałoby nam się je pozyskać – to pewnie byśmy coś tam jeszcze dołożyli. Czas pokaże. Z przodu całość jest praktycznie zagospodarowana, chociaż jest kawałek kostki sprzed 20 lat, który aż się prosi o wymianę.

 

Pomysłów wam nie brakuje.

 

Nie - co potwierdza np. budowa altany ze wsparciem środków z PROW. Super to się u nas sprawdza w okresie wiosenno–letnim. Wykorzystanie i zainteresowanie jest duże. Jeśli ktoś chce zorganizować sobie tam jakąkolwiek imprezę - wystarczy, że zgłosi to u mnie. Oczywiście korzystanie jest bezpłatne, ale trzeba po sobie posprzątać. W Strzydzewie przed pandemią działo się naprawdę sporo.



Z wielu imprez musieliście zrezygnować?

 

Tak, ale boję się jeszcze czegoś innego. Czy i kiedy wszystko wróci do normy? Czy społeczeństwo będzie w stanie funkcjonować, aktywizować się i integrować - tak jak przed pandemią.

Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE