reklama
reklama

Nowe auto dla Grupy Poszukiwawczo - Ratowniczej [ZDJĘCIA]

Opublikowano:
Autor:

Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

Wiadomości Grupa Poszukiwawczo - Ratownicza "Szukamy i Ratujemy" ma nowy samochód. Volkswagena udało się kupić dzięki publicznej zbiórce i prywatnym sponsorom.
reklama

Od kilku miesięcy ratownicy z Grupy Poszukiwawczo - Ratowniczej "Szukamy i Ratujemy" zbierali pieniądze na zakup nowego samochodu, który zastąpiłby wysłużoną "Lalunię" - 25-letniego Volkswagena LT, który pełni funkcję Mobilnego Centrum Koordynacji Poszukiwań. 

Jesteśmy wolontariuszami – poszukiwania osób zagionionych to nasza pasja, nie praca. Nie bierzemy za to pieniędzy. Stowarzyszenie może funkcjonować dzięki składkom członkowskim, dotacjom i pomocy dobrych ludzi. Dzięki temu możemy kupić paliwo, by dojechać na akcję czy kawę, by ogrzać się w nocy, w środku lasu. Tylko tyle i aż tyle. Jednak na sfinansowanie zakupu samochodu nie możemy sobie pozwolić - przyznawali wówczas członkowie GPR SiR. 

W internecie zorganizowano publiczną zbiórkę, podczas której udało się uzbierać 1.980 zł. Choć to sporo pieniędzy - w przypadku zakupu samochodu to jedynie kropla w morzu potrzeb. Na szczęście pomogli też prywatni sponsorzy. I udało się. 

Nowy samochód GPR SiR

Za 47.800 zł ratownicy SiR kupili Volkswagena Craftera z 2012 roku.

Dziękujemy Wam! Bez waszych wpłat na zbiórkę, bez prywatnych sponsorów, bez osób, które zaangażowały się w pomoc przy zakupie samochodu to nigdy by się nie udało! Volkswagen Crafter jest już z nami! Docelowo zastąpi naszą wysłużoną Lalunię - nie kryją radości ratownicy SiR. 

Bus jest pusty. Teraz czas na jego przebudowę i dostosowanie do potrzeb Mobilnego Centrum Koordynacji Poszukiwań. W planach jest także poszerzenia przedziału dla brygady.

Do tej pory nie mieliśmy miejsca, w którym można było chwilę odpocząć podczas poszukiwań. W naszym mobilnym centrum mamy z przodu dwa miejsca, a zespoły są cztero - i pięcioosobowe. Wchodząc do sztabu planistów ciężko było odpocząć, skoro inni rozmawiali. Tam zawsze panuje gwar. Dlatego zdecydowaliśmy się na kupno takiego auta z osobnym przedziałem, w którym będzie można nagrzać, wypić coś ciepłego, zjeść i chwilę odetchnąć - wyjaśnia Krzysztof Minge, prezes stowarzyszenia Szukamy i Ratujemy. 

By zminimalizować koszty członkowie SiR chcą jak najwięcej prac wykonać we własnym zakresie. 

Stowarzyszenie liczy około 60 osób, więc znajdą się przedstawiciele różnych zawodów. Dlatego mamy nadzieję, że w ten sposób wykonamy wiele zadań samodzielnie - mówi Krzysztof Minge. 

Do czasu, aż Volkswagen Crafter będzie gotowy na akcje poszukiwawcze nadal wyjeżdżać będzie Lalunia. 

Uspokajamy, że nie zawiesimy działalności na czas prac związanych z przenoszeniem Mobilnego Centrum Koordynacji Poszukiwań do nowego pojazdu - zapewniają ratownicy SiR. 

reklama
reklama
Artykuł pochodzi z portalu krotoszynska.pl. Kliknij tutaj, aby tam przejść.
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama