Tym razem kradzież auta z Pleszewa miała swój finał. Pojazd znaleziono w Śremie. Co więcej – złodziejem okazał się ojciec właściciela!
- 27 sierpnia wczesnym rankiem, około godz. 03.50, policjanci Ogniwa Patrolowo-Interwencyjnego w Śremie na ulicy Chełmońskiego obserwowali ruch pojazdów wjeżdżających i wyjeżdżających z miasta – mówi nadkom. Ewa Kasińska z KPP w Śremie. - W pewnym momencie mundurowi zauważyli samochód marki Mercedes-Benz Sprinter koloru białego, który wyjeżdżał ze Śremu i jechał w kierunku Gaju. Dowódca patrolu błyskawicznie przypomniał sobie, iż jeden z komunikatów podawanych na odprawie do służby dotyczył właśnie skradzionego w Pleszewie pojazdu Mercedes-Benz Sprinter koloru białego – dodaje. Mundurowi ruszyli za autem. Byli już pewni, że to skradziony pojazd, ponieważ zgadzały się również tablice rejestracyjne. - Policjanci zatrzymali więc pojazd do kontroli drogowej. Okazało się, że faktycznie figuruje on w policyjnym systemie informatycznym jako skradziony minionej doby na terenie Pleszewa – mówi nadkom. Ewa Kasińska.
Za kierownicą auta siedział starszy mężczyzna, mieszkaniec powiatu pleszewskiego. Nie posiadał jednak przy sobie ani dowodu rejestracyjnego ani OC. - Senior poinformował mundurowych, że samochód skradziono jego synowi, a on osobiście odkupił go od złodziei w Środzie Wlkp. Nie potrafił jednak odpowiedzieć na kilka istotnych pytań i wskazać komu przekazał pieniądze – tłumaczy funkcjonariuszka. W mercedesie, który został zabezpieczony, policjanci znaleźli też niemieckie tablice rejestracyjne. Mieszkaniec powiatu pleszewskiego został zatrzymany, a następnie przekazany policjantom z Pleszewa. - Okazało się, że zatrzymany w Śremie senior ukradł mercedesa swojemu synowi, który nawet nie podejrzewał, że ojciec może mieć jakikolwiek związek z kradzieżą pojazdu. Mercedes-Benz Sprinter wrócił dziś do właściciela – podsumowuje nadkom. Ewa Kasińska z KPP w Śremie.