Pleszew. Kowalew. - Takiej ryby wcześniej jeszcze nie złowiłem – przyznaje Artur Pietrowski z Pleszewa. A wędkarstwo jest jego hobby już od ponad 30 lat.
Zazwyczaj wybiera się nad Wartę czy Prosnę.
– A gdy brakuje czasu, do Kowalewa – tłumaczy. Ostatni wyprawa nad ten właśnie zbiornik okazała się strzałem w dziesiątkę.
Z wody wyciągnął mierzącą 129 cm tołpygę. – Wiadomo, że w Kowalewie ryb nie brakuje. Ale ten okaz był wyjątkowy – mówi Artur Pietrowski. Ryba oczywiście wróciła do zbiornika.