1,14 promila alkoholu miał 16-letni mieszkaniec Czerminka, który pod nieobecność rodziców zabrał kluczyki od peugeota, by razem z trzema kolegami urządzić sobie przejażdżkę po wsi. Ich podróż zakończyła się tragicznie - jeden z pasażerów walczy o życie na kaliskim OIOM-ie. – Mieszkaniec Czerminka, jadąc w kierunku Kucharek, na prostym odcinku drogi zjechał na prawe pobocze i dwukrotnie uderzył w drzewo – wyjaśnia sierż. Monika Wolniewicz, rzecznik pleszewskiej policji. Kiedy dotarliśmy na miejsce, pogotowie zabierało kierowcę oraz dwóch pasażerów. Jeden z nich - w stanie bardzo ciężkim, z urazem wielonarządowym trafił na Oddział Intensywnej Opieki Medycznej i Anestezjologii kaliskiego szpitala. Pozostali z urazami głowy i ogólnymi potłuczeniami trafili na pleszewski SOR. - Ustaliliśmy, że w wypadku brała udział jeszcze jedna osoba, która oddaliła się z miejsca zdarzenia. Poinformowaliśmy policję, która natychmiast rozpoczęła poszukiwania i wkrótce odnalazła czwartego uczestnika wypadku – powiedział sekc. Mariusz Glapa, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Pleszewie.
Strażacy oprócz udzielania pierwszej pomocy poszkodowanym zabezpieczyli miejsce zdarzenia oraz zneutralizowali i usunęli wyciek płynów eksploatacyjnych z rozbitego auta. 16-letni mieszkaniec Czerminka za jazdę samochodem bez zezwolenia, prowadzenie auta pod wpływem alkoholu oraz spowodowanie wypadku odpowie przed sądem rodzinnym. (saw)