Pleszew. W pleszewskiej bibliotece odbyła się debata, podczas której dyskutowano nad tym, jak powinna wyglądać oferta kulturalna - nie tylko w Pleszewie, ale i całym powiecie pleszewskim.
Poniedziałkowe spotkanie rozpoczęło się od wystąpienia nowego szefa domu kultury - Przemysława Marciniaka - który przedstawił swoje spojrzenie na kulturę - także w sposób globalny. - Kulturę trzeba mocno spolaryzować. Mamy kulturę i rozrywkę - podkreślał dyrektor.
Sporą część spotkania poświęcono dyskusji o Dniach Pleszewa, a właściwie temu, jak przez lata ulegały one "degeneracji". Wielu było zgodnych, że ta formuła się wyczerpała. - Za te pieniądze można zrobić przynjamniej kilkanaście bardzo fajnych imprez i rozłożyć je w ciągu całego roku. Można zaprezentrować zupełnie inne i bardziej wartościowe projekty dla mieszkańców - mówił dyrektor muzeum Adam Staszak.
Sam burmistrz przyznawał, że Dni Pleszewa chyliły się ku upadkowi. Przypominał też jednak, że nie można zapominać o tej grupie osób, której stara formuła odpowiadała. Jak zaznaczał, jest w mieście także grupa ludzi, która - mimo, że nie przyszła na spotkanie w bibliotece - potrzebuje rozrywki i jest za obecną formułą Dni Pleszewa. Jak twierdził obecnie trzeba iść w kierunku tzw. targetowania odbiorców. - Tak by każdy z mieszkańców powiatu mógł znaleźć ofertę dla siebie - mówił burmistrz Arkadiusz Ptak.
ZOBACZ WYBRANE FRAGMENTY DYSKUSJI, JAKA ODBYŁA SIĘ W SPRAWIE KULTURY: