Pleszew. Nowe drzewa, posadzone na pleszewskim rynku kilka miesięcy temu, dobrze wpisały się już w miejski krajobraz. Jak zaznaczają władze miasta, system ich nasadzania – bez utraty miejsc parkingowych – to autorski projekt.
Przypomnijmy: pierwsze nowe nasadzenia na rynku rozpoczęły się już pod koniec minionego roku.
Na początku pojawiły się nowe lipy, później w przestrzeń miejską wkomponowano 16 platanów – i to w okolicach parkingów. Jak komentują dziś władze Pleszewa, drzewa się przyjęły i znakomicie rosną.
- Pomysł wdrożony kilka miesięcy temu na pleszewskim rynku świetnie się sprawdził. Udało się wkomponować w przestrzeń miejską szesnaście platanów bez zmniejszania powierzchni użytkowych parkingów i chodników – komentuje Anna Bogacz, rzecznik pleszewskiego urzędu.
Jak zaznaczają urzędnicy wszystko jest zasługą autorskiego projektu Kierownika Zakładu Usług Komunalnych - Jarosława Florczaka.
– Drzewo posadzone jest na granicy parkingu i wyżej zlokalizowanego chodnika. Osłania je stalowa platforma dopasowana do dwóch poziomów nawierzchni. Samochody parkują skośnie. Siłą rzeczy, auto do krawężnika dojeżdża tylko prawym kołem. Przed lewym pozostaje przestrzeń, którą zagospodarowaliśmy – tłumaczy Jarosław Florczak.
Przełożeniem pomysłu na papier i wykonaniem zajęła się także pleszewska firma - Instal Chemik.
- Podobne rozwiązanie nie funkcjonuje nigdzie indziej – zaznacza rzecznik urzędu, Anna Bogacz.
A co z korzeniami pleszewskich drzew? Czy – długofalowo – nie będą powodować uszkodzeń chodnika czy parkingu?
- Na określonej głębokości w gruncie umieszczone są specjalne płyty. Chronią one infrastrukturę podziemną przed oplataniem – zaznaczają urzędnicy.