Pleszew. Rejon skrzyżowania ulic Kaliskiej, Kilińskiego oraz Garncarskiej w Pleszewie. To właśnie tam doszło do kolizji. Auta osobowe po zderzeniu wjechały na chodnik. Jedno z nich zatrzymało się tuż przed sklepową witryną.
Strach zaparkować tam auto i chodzić po chodniku - mówią pleszewianie.
I narzekają, że brawura kierowców to ostatnio codzienność na pleszewskich ulicach. Wystarczy wspomnieć kolizję, do której doszło w nocy z niedzieli na poniedziałek na pleszewskim rynku. To tam o godz. 23.50, 19-letni mieszkaniec Pleszewa, kierując audi stracił panowanie nad pojazdem i wjechał na teren ogródka przy restauracji. Mężczyzna miał 1,6 promila alkoholu w organizmie.
Uszkodzeniu, prócz pojazdu, uległo wyposażenie ogródka oraz lampa uliczna. Postępowanie w tej sprawie prowadzą pleszewscy policjanci - informuje Monika Kołaska, rzecznik prasowy pleszewskiej policji.
Z kolei dziś ok. po godzinie 12.00 miała miejsce stłuczka na ul. Poznańskiej. Do zdarzenia doszło w okolicy świateł na skrzyżowaniu ul. Poznańskiej z Szenica. Na szczęście nikt nie ucierpiał.
Uważacie, że rzeczywiście kierowcy zbyt mocno naciskają pedał gazu w centrum miasta? Na których ulicach Waszym zdaniem jest najgorzej?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.