Pleszew. Ulica Kaliska, Poznańska, Prokopowska, Wojska Polskiego… To najczęściej wymieniane przez mieszkańców trasy, gdzie dochodzi do – nagminnego – przekraczania prędkości przez kierowców. I nie chodzi o drobne wykroczenia. – Ulica Poznańska od Rynku w stronę poczty to wieczorami tor wyścigowy – mówi jedna z mieszkanek. Podobnie wypowiadają się mieszkańcy innych ulic.
- Błagam, pomóżcie nam nagłośnić sprawę, zaalarmujcie kogo trzeba, zanim dojdzie do tragedii! – mówi wprost jeden ze bulwersowanych mieszkańców, który zadzwonił niedawno do naszej redakcji.
O co chodzi? O pędzące samochody.
– To, co wyprawia się wieczorami na ul. Kaliskiej i Poznańskiej przechodzi ludzkie pojęcie. Tam normalnie sobie wyścigi urządzają. Teren zabudowany, ludzie jeszcze po chodnikach chodzą, a oni pędzą jak wariaci. Motocykle, samochody… Zero odpowiedzialności za swoje i cudze życie – komentuje mężczyzna.
Podobne głosy powtarzają cię co jakiś czas – i dotyczą głównych tras w mieście. Jak zaznaczają mieszkańcy, szalejący kierowcy czują się bezkarni zwłaszcza - w nocy.
– Często słychać nawet przez zamknięte okna, jak ktoś z piskiem opon startuje. Młodzi popisują się sami przed sobą, nie bacząc, że mogą przy tym kogoś zabić – dodaje kolejna osoba.
Gdy zapytaliśmy mieszkańców o zdanie na naszym profilu na Facebooku, nie brakowało podobnych opinii.
– Niestety, ale ul. Poznańska od Rynku w stronę poczty to wieczorami tor wyścigowy. W mieszkaniu słychać tylko piski opon i ryk silników. Latem do 1 w nocy okna zamknięte na cztery spusty, bo ciężko spać przy takim hałasie. Szkoda że tyle lat jest takie coś tolerowane – opisuje wprost pani Joanna.
– Na ulicy Kaliskiej zaprowadzając dziecko do przedszkola musiałyśmy przyspieszyć kroku na pasach - bo pan z BMW nie raczył zwolnić – dodaje pani Natalia.
Padają również przykłady z innych ulic w mieście. Ludzie mówią wprost: boimy się o swoje bezpieczeństwo.
Co na to miasto? Policja? Gdzie najczęściej dochodzi do wykroczeń drogowych w Pleszewie?
PRZECZYTASZ O TYM W NAJBLIŻSZYM PAPIEROWYM WYDANIU "ŻYCIA PLESZEWA"