Pleszew. - Światła na skrzyżowaniu ul. Poznańskiej i Zachodniej świecą tak, że dojdzie tu kiedyś do wypadku! – alarmuje jeden z naszych Czytelników. I nie on jeden widzi problem. Zbyt szybko zmieniająca się sygnalizacja zdaniem ludzi powoduje sporo problemów w tym miejscu.
- Światła zmieniają się za szybko! - twierdzi eden z kierowców, który uczęszcza tą trasą. Inni nasi Czytelnicy również opisują, że z tego powodu dochodzi do niebezpiecznych sytuacji.
- Zielone światło z jednej ulicy zapala się, gdy światło z drugiej nie zdąży się jeszcze zmienić. Jak ktoś nie jest czujny – mimo sygnalizacji – może łatwo dojść do wypadku – opisują ludzie.
Sprawa jest poważna, stosowną interpelację w tej sprawie złożyła niedawno ponadto radna Wiesława Gil. Sama również podaje jeden konkretny przykład.
- 22 lutego między 11.50 a 12.15 na skrzyżowaniu ul. Poznańskiej z Zachodnią zaświeciły się jednocześnie zielone światła. Uczestnicy tego zdarzenia jednocześnie wjechali na skrzyżowannie, co niemalże doprowadziło do wypadku – opisuje radna - prosząc o wyjaśnienie sytuacji.
Co na to władze miasta? Jak odpowiada burmistrz – stosowne pismo zostało już skierowane do GDDKiA w tej sprawie.
Włodarz zaznacza przy tym, że po sygnałach od mieszkańców straż miejska weryfikowała już - na przełomie stycznia i lutego – działanie oświetlenia na tym skrzyżowaniu. Wówczas nie zauważono jednak nieprawidłowości. Opisany przez radną przypadek zostanie jednak zbadany.
- Biorąc pod uwagę opisaną sytuację oraz mając na względzie zdrowie i bezpieczeństwo użtykowników drogi postanawiam sprawę skierować do GDDKiA – celem weryfikacji i złożenia wyjaśnień – odpowiada na koniec Arkadiusz Ptak.