reklama

Pleszewianin Mateusz Siuda reprezentował nasz kraj na lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

Pleszewianin Mateusz Siuda reprezentował nasz kraj na lekkoatletycznych Mistrzostwach Świata - Zdjęcie główne
Zobacz
galerię
15
zdjęć

reklama
Udostępnij na:
Facebook
WiadomościZaczynał w LKS OSiR Pleszew. Dziś jest jednym z najszybszych ludzi w Polsce i reprezentował nasz kraj na Mistrzostwach Świata w lekkoatletyce. Mateusz Siuda, wspólnie z kolegami, wystartował w sztafecie 4x100. Jak zaczynał karierę? O czym marzy i kto stoi za jego sukcesem?
reklama

Mateusz Siuda pierwsze lekkoatletyczne szlify zdobywał w LKS-ie OSiR Pleszew, pod okiem trenera Bernarda Woźniaka. Obecnie jest zawodnikiem AZS-u Poznań. W ubiegłym roku zdobył brązowy medal na Mistrzostwach Europy w Monachium. 25 sierpnia -  reprezentował barwy narodowe podczas Mistrzostw Świata w lekkoatletyce w Budapeszcie. Wystartował w sztafecie 4x100 m. Niestety biało-czerwoni nie dotarli do mety, na pierwszej zmianie nie przekazali pałeczki...

Gdzie zaczynał Mateusz Siuda? 

Mateusz Siuda lekkoatletykę zaczął trenować dosyć późno, bo dopiero w wieku 16 lat. Namówił go do tego wspomniany Bernard Woźniak - trener  LKS OSiR Pleszew.

reklama

- Patrząc z perspektywy czasu i tego jak teraz trenuję, było to wtedy bardzo amatorskie podejście do tego sportu z mojej strony, ponieważ trenowałem wówczas jednocześnie piłkę nożną w Stali Pleszew i lekkoatletykę - wspomina Mateusz Siuda.

Przyznaje, że trenował wtedy bardzo nieregularnie.

- Nie było odpowiedniej regeneracji ze względu na to, że większość swojego czasu poświęcałem wtedy na granie w piłkę nożną, bo po prostu wtedy wolałem ten sport - dodaje.

Wszystko się zmieniło, kiedy rozpoczął studia w Poznaniu.

- Od tego czasu całkowicie poświęciłem się lekkoatletyce. Zacząłem trenować codziennie, wprowadziłem do swojego treningu wiele nowych rzeczy, które zaczęły przekładać się na osiąganie lepszych wyników sportowych i poprawianie rekordów życiowych z roku na rok - dopowiada.

reklama

Pleszewski sprinter to dziś jeden z najszybszych ludzi w kraju 

To, że dziś jest jednym z najszybszych ludzi w kraju, zawdzięcza swojemu tacie i trenerowi Bernardowi Woźniakowi, którzy namówili go do uprawiania właśnie tej dyscypliny.

 - Początkowo bardzo się temu opierałem. Ale na pewno dzisiaj nie żałuję tej decyzji, bo gdyby nie to, to by nie było mnie w tym miejscu, w którym teraz jestem - uważa Mateusz.

Nie kryje jednak, że za jego sukcesami stoi wiele osób.

  - Nie sposób wszystkich wymienić. Aktualnie w moim rozwoju bardzo pomagają mi mój trener klubowy - Tadeusz Osik, trener kadrowy Krzysztof Kotuła i moja partnerka - Marcelina Winkowska, która na co dzień też jest trenerką i pomaga mi zarówno w kwestiach treningowych, jak i mentalnych, bo to też w sporcie jest bardzo ważne - zaznacza lekkoatleta.

reklama

Mateusz Siuda marzy o igrzyskach olimpijskich

Mateusz Siuda mówi, że zawsze imponował mu jamajski sprinter, ośmiokrotny mistrz olimpijski, który jakiś czas temu zakończył karierę sportową - a więc Usain Bolt. 

- Aktualnie nie ma tak potężnego dominatora, jakim był on - uważa Mateusz Siuda. 

Jak podkreśla, na sukces w sporcie składają się trzy rzeczy - ciężka praca, samodyscyplina i talent.

-  Bez ciężkiej pracy nawet osoba z największym talentem zatrzyma się w pewnym momencie - mówi sportowiec. - Dodałbym do tego jeszcze zdrowie. Na pewnym etapie organizm poddawany jest naprawdę wielkim obciążeniom, które nie każdy jest w stanie wytrzymać - zwraca uwagę. 

reklama

Sam  - jak mówi - jest tego najlepszym przykładem.

- W moim przypadku z tym zdrowiem bywa różnie, bo niestety miałem już kilka kontuzji, które zatrzymywały mnie na kilka miesięcy. Na szczęście, z pomocą lekarzy i fizjoterapeutów udawało mi się z nich z dobrym skutkiem wychodzić - tłumaczy Mateusz.

Czy ma jakieś sportowe rytuały?

- Chyba żadnych rytuałów nie mam. Jedyne, co mi przychodzi do głowy to to, że dzień przed każdym startem lubię dobrze i dużo zjeść  - śmieje się Mateusz.

Najbardziej dumny jest z brązowego medalu Mistrzostw Europy.

- Było to niesamowite przeżycie, które zapewne zapamiętam do końca życia. Aczkolwiek po starcie na Mistrzostwach Świata, chciałbym powiedzieć już coś innego. Na pewno łatwo nie będzie, bo poziom zapowiada się na naprawdę wysoki - mówił nam tuż przed startem lekkoatleta. 

Jego największym sportowym marzeniem są Igrzyska Olimpijskie.  

- Są to największe i najbardziej prestiżowe zawody, o których marzy chyba każdy sportowiec, a na pewno każdy lekkoatleta - zaznacza Mateusz Siuda. 

 

reklama
WRÓĆ DO ARTYKUŁU
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
Komentarze (0)

Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.

Wczytywanie komentarzy
reklama
reklama