Mieszkanka skarży się, że pomimo dbałości Spółdzielni Mieszkaniowej o porządek, jedyny skrawek zieleni pod oknami jej bloku stał się miejscem, gdzie właściciele wyprowadzają swoje psy, pozwalając im załatwiać potrzeby bez sprzątania. Pisaliśmy już o sprawie na portalu zpleszewa.pl.
Mieszkanka ul. Kochanowskiego w Pleszewie alarmuje: Ludzie nie sprzątają po psach
W jej opinii, problemem nie jest brak miejsc, lecz brak odpowiedzialności. Podkreśla, że smród uniemożliwia jej korzystanie z balkonu, a sytuacja jest dla niej i jej sąsiadów bardzo uciążliwa.
- Spółdzielnia pięknie zadbała o porządek między blokami, nie mam co do tego żadnych zastrzeżeń. Nie mam też pretensji o parkingi, bo są samochody i ludzie muszą je gdzieś zostawić. Niestety, jedyny skrawek zieleni przed naszym budynkiem ludzie zamienili w toaletę dla psów. Rozumiem, że muszą gdzieś z nimi wyjść, ale jest tyle miejsc, a oni przychodzą pod nasz blok - opowiada nam kobieta.
I dodaje:
- Pojedyncze przypadki się tylko zdarzają, że ktoś ma woreczek i zaraz posprząta. Nie mogę wyjść na balkon, bo śmierdzi!
Seniorka podkreśla, że nie chodzi jej o karanie, ale o budowanie świadomości i odpowiedzialności.
Zapytaliśmy zarządcę terenu o zastosowanie w tym miejscu dodatkowych nasadzeń, takich jak krzewy lub inne rośliny ozdobne, które - jak twierdzi mieszkanka Pleszewa - mogłoby w naturalny sposób powstrzymać ten proceder.
Teren zostanie zagospodarowany i urządzony
Zarząd Dróg Powiatowych w Pleszewie zaznacza, że mieszkańcy bloku przy ul. Kochanowskiego nigdy nie zgłosili im tego problemu.
- Chciałbym jednak wyjaśnić, że pas zieleni pomiędzy jezdnią, a blokiem tylko w połowie wchodzi w skład pasa drogowego. Część terenu zieleni znajduje się na działkach administrowanych przez Spółdzielnię Mieszkaniową. Teren ten zostanie w najbliższym czasie zagospodarowany i urządzony, co jest podyktowane względami przeciwpożarowymi (drzewa zostaną usunięte i posadzone nowe). Zakres prac będziemy uzgadniać z Zarządem Spółdzielni - poinformowął nas Piotr Fabisz, dyrektor ZDP w Pleszewie.
Uważa również, że posadzenie krzewów może przynieść odwrotny skutek od zamierzonego i przyczynić się do jeszcze większego zanieczyszczania tego terenu.
- Proponowałbym, aby sprawy zanieczyszczania i zaśmiecania terenów zielonych zgłaszać na bieżąco również do służb powołanych do kontroli - m.in. straży miejskiej i policji -
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.