Chyba nikt nie ma wątpliwości, że ze ścisłą wstrzemięźliwością od pokarmów mięsnych wiąże się dla katolików Środa Popielcowa czy Wielki Piątek. Większa niewiadoma pojawia się jednak, gdy chodzi o post w Wigilię. Czerwony barszcz, grzybowa, karp, śledzie, pierogi z kapustą i grzybami, kluski z makiem… - to tylko niektóre składowe wigilijnego jadłospisu, które wskazują, że coś musi być na rzeczy. Tylko co? Obowiązek? Tradycja? Jak to w końcu jest: Czy katolik 24 grudnia może zjeść kurczaka? A czy pozostałym, dla których wieczerza wigilijna to nie wiara, a tylko tradycja - wypada jeść podczas niej mięso?
Czym post jest dla Polaków? Dla ilu z nas ma on znaczenie?
Ciekawi tego, co w ogóle o poście myślą Polacy, czy go przeżywają i jak, zapytaliśmy o to kilku z nich. Okazuje się, że ilu ludzi, tyle perspektyw. Dla jednych post niesie wymiar duchowy, dla innych wyłącznie kulturowy, a są i tacy, dla których nie ma on najmniejszego znaczenia. Większość zapytanych przez nas osób wartość postu wiąże jednak z pytaniem: Po co to robię?
Myślę, że ma to jakąś wartość, ale jeżeli ktoś to robi z własnej woli, a nie dlatego, że zostało mu to narzucone z góry - mówi Maja, która należy do Kościoła Zielonoświątkowego, ale co roku obchodzi święta z rodziną wyznania rzymskokatolickiego. - U mnie w Kościele jest mało rzeczy narzuconych z góry, mamy dużą wolność, więc też ludzie postrzegają takie rzeczy, których nie robi się z własnej chęci, jako coś kompletnie bez sensu. Ja osobiście nie czuję postu i nie uważam, żeby to jakkolwiek pomagało mojej wierze, dlatego nie podejmuję się tego. Ale muszę przyznać, że sporo osób u mnie w Kościele pości - dodaje nasza rozmówczyni.
Dla pani Joanny, praktykującej katoliczki, sam post jest już od dziecka przyjętym zwyczajem, którego - jak mówi - jakoś automatycznie się trzyma. Kobieta przyznaje, że nie jest on dla niej jakimś dużym wyrzeczeniem, choć czasami bywa zalążkiem do rezygnacji z innych rzeczy.
U mnie w domu od zawsze pości się w Wigilię, ale to jest raczej forma podtrzymywania jakiejś tradycji. Natomiast, gdyby zdarzyło mi się zjeść mięso, nie karciłabym się za to jakoś - mówi pani Joanna.
Rezygnacja z mięsa w Wigilię pomaga jej przeżyć święta w sposób religijny, ale - co podkreśla - nie duchowy.
Jeśli wiem, jaki charakter i znaczenie miał post kiedyś dla moich babć i mogę to jakoś kultywować, to nie uważam, żeby pielęgnowanie tego było zupełnie bezsensowne - stwierdza.
Idea postu jest całkowicie nieprzekonująca dla Patrycji, która określa siebie jako ateistkę, a święta traktuje wyłącznie jako czas odpoczynku i kolejną okazję do obejrzenia ulubionego filmu świątecznego.
Co ma jedzenie mięsa do świąt? Sprawi, że Bóg, który zgodnie z tradycją, ma się narodzić, obrazi się na nas? - zastanawia się kobieta.
Według Patrycji, zajadany w Wigilię polski okazały karp to też mięso.
Mimo wszystko, kontynuuję tradycję, która obejmuje typowe świąteczne potrawy i nie zajadam się schabowym przy wigilijnym stole - podsumowuje.
Czy nieprzestrzeganie postu w Wigilię jest grzechem?
A jak sprawa ma się z punktu widzenia Kościoła? Co roku, w ostatnich dniach adwentu słyszymy z ust wielu księży uwagi na temat powstrzymania się od spożywania pokarmów mięsnych w dzień Wigilii Bożego Narodzenia. Zazwyczaj jednak ten kościelny postulat nie jest zbytnio sprecyzowany. Czy jego nieprzestrzeganie jest wykroczeniem poza normy religijne? O dokładne stanowisko Kościoła w tej sprawie pytamy ks. Krzysztofa Freitaga, pallotyna. Duchowny przyznaje, że post 24 grudnia... nie jest obowiązkowy.
Prawo kościelne określa dni, kiedy powinniśmy pościć, jak na przykład Środa Popielcowa, Wielki Piątek, ale post w Wigilię jest wyłącznie wynikiem tradycji i nikt nie zaciąga żadnej kary moralnej, kiedy tego dnia nie pości. A nawet nie jest to niczym złym, jeśli w Wigilię w dwunastu potrawach, czy ile ich będzie, znajdzie się jakaś potrawa mięsna. Post w Wigilię nie ma nic wspólnego z żadnym nakazem kościelnym - tłumaczy nam ks. Krzysztof Freitag.
Czy, mimo tego, post może być dla katolika właściwym sposobem na przeżycie pełni religijnego wymiaru Świąt Bożego Narodzenia?
Jeśli już ktoś chce go przeżywać, to może zobaczyć pewien sens w poście wigilijnym, żeby bardziej skupić się na tym dniu, na jego duchowym wymiarze, na jakiejś głębi, może na relacjach z ludźmi. Być może doświadczenie jakiegoś braku sprawi, że skupię się na tym, co jest ważniejsze w tych świętach i może dlatego księża zachęcają czasem do postu? Żeby odkryć to, co jest ważniejsze - podsumowuje ks. Krzysztof.
Ostatnie pytanie w kwestii postu należy jednak do nas samych: Co wniesie on w nasze życie?
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.