Powiat pleszewski. Kolejna rewolucja w przepisach oraz… podwyżki za śmieci. I to prawdopodobnie spore. Tak może wyglądać najbliższa przyszłość w praktycznie każdej z gmin powiatu pleszewskiego. - Czeka nas druga rewolucja śmieciowa - mówią wprost sami urzędnicy.
Nastał czas wielkich zmian w przepisach związanych z gospodarką odpadami. Wprowadzona 6 września ustawa diametralnie zmieniała dotychczasowe „zasady gry”. Co to oznacza? Dla mieszkańców - przede wszystkim - zdecydowany wzrost opłat za wywóz śmieci.
- Przechodzimy drugą rewolucją śmieciową - nie owija w bawełnę Andrzej Jędruszek, wiceburmistrz Pleszewa.
Jak komentuje, wrześniowa ustawa spowodowała szereg zmian, które niosą za sobą także określone konsekwencje. - Gminy mają 12 miesięcy na dostosowanie obecnych systemów gospodarki odpadami do obowiązujących przepisów, czyli do 31 sierpnia 2020 - zaznacza.
Podstawową zmianą jest poniekąd „wymuszenie” segregacji na wszystkich mieszkańcach. Segregować mają od tej pory - ustawowo - wszyscy. A osoby, które tego nie będą robić muszą liczyć się z kosztami - od dwu- do nawet czterokrotności opłaty podstawowej. - Nie będzie możliwości wyboru zbiórki odpadów jako niesegregowanych. Rada będzie musiała dostosować wzór deklaracji - wyjaśnia Jędruszek.
Dla gmin z kolei zmieniono drastycznie tzw. normy recyklingowe. Na tyle, że większość z nich może nie być w stanie - przynajmniej z dnia na dzień - ich spełnić. - Miasto i Gmina Pleszew, która za 2018 r. osiągnęła ponad 70 proc. poziom recyklingu, za 2020 r. może osiągnąć wskaźnik na poziomie ok. 35 proc. - obrazuje zmiany wiceburmistrz Andrzej Jędruszek. A trzeba przy tym dodać, że brak osiągnięcia wskaźników (czyli 50 proc. recyklingu) oznacza dla gmin… kary finansowe.
W praktyce wszystko sprowadza się do jednego: podwyżki są nieuchronne.
