Radna z Nowej Wsi w gminie Gizałki Teresa Majdecka ma nie lada problem. Mówiła o nim w trackie ostatniej sesji, prosząc o pomoc wójta. Chodzi o świnie. I o krowy. A dokładniej mówiąc – o odgłosy, które wydają. Dlaczego? Przy drodze w Nowej Wsi znajduje się zatoczka autobusowa. Majdecka tłumaczyła, że wieczorami i w nocy zatrzymują się tam auta przewożące zwierzęta. Kierowcy odpoczywają, a czworonogi robią hałas, który przeszkadza mieszkańcom wsi. – Czy wolno się tam zatrzymywać takim pojazdom? – pytała radna. Majdecka poruszyła także problem starych topoli w sąsiedztwie mostu na drodze wojewódzkiej, które zagrażają bezpieczeństwu kierowców. Wójt Robert Łoza wyjaśnił, że wystosował już w tej sprawie pismo do zarządu dróg wojewódzkich i otrzymał zapewnienie, że drzewa zostaną w tym roku wycięte.