Nie ma chętnych. Jest strach, że trzeba będzie oddać dotację
Gizałki, podobnie jak inne samorządy, zmagają się z rozstrzygnięciami przetargów na zaplanowane inwestycje. Bo albo chętni są – ale z kwotami o wiele wyższymi niż zaplanowano w budżecie – tak jak w przypadku budowy sali w Gizałkach, o czym informowaliśmy tydzień temu, albo – nikt do przetargu nie staje. I taka właśnie sytuacja miała miejsce odnośnie remontu świetlicy wiejskiej w Szymanowicach. Przetarg został unieważniony. – Nikt się nie zgłosił. Prawdopodobnie będzie ogłoszony kolejny przetarg - wyjaśnia Łukasz Osman z referatu inwestycji w gizalskim urzędzie.
Przypomnijmy – zaplanowane prace to przede wszystkim wymiana pokrycia dachowego na obiekcie. Na inwestycję zaplanowano w sumie 121.000 zł. Co ważne – część środków – 30.000 zł – pochodzi z programu Pięknieje Wielkopolska Wieś. Samorząd musi się więc spieszyć, aby dotacja nie przepadła.