reklama

To był wyjątkowy czas dla gminy Gizałki - mówi wójt, Robert Łoza

Materiał promocyjny

Opublikowano: Aktualizacja: 
Autor:

To był wyjątkowy czas dla gminy Gizałki - mówi wójt, Robert Łoza - Zdjęcie główne

reklama
Udostępnij na:
Facebook

Przeczytaj również:

WiadomościWiele wyzwań było w tej kadencji w gminie Gizałki. Mimo to udało się zrobić więcej, niż zakładano przed pięcioma laty. Samorząd postawił na inwestycje, które są priorytetem dla lokalnej społeczności. To szkoła, drogi czy gospodarka wodno-kanalizacyjna.
reklama

Rozmowa z wójtem gminy Gizałki – Robertem Łozą 

Zakończenie kadencji to czas podsumowań, analiz i planów na przyszłość. Ta była trochę dłuższa, bo ponad pięcioletnia. 

To był wyjątkowy czas i to z kilku powodów. Trzeba było zmierzyć się z pandemią koronawirusa, później skutkami wojny w Ukrainie, kryzysem paliwowym oraz całkowicie nowymi zadaniami gminy, chociażby takimi jak sprzedaż węgla. To czas ciągle zmieniających się przepisów, które wprowadzano w zawrotnym tempie, przy wielokrotnie zmienianych interpretacjach. To był czas ważnych, trudnych i odpowiedzialnych decyzji oraz czas bardzo intensywnej pracy. 

Co było największym wyzwaniem dla samorządu? Z jakimi problemami i trudnościami mierzyliście się w tym czasie?

reklama

Funkcjonowanie samorządu w okresie pandemii, gdy obostrzenia sanitarne powodowały, że czas realizacji zarówno bieżących spraw administracyjnych, jak i inwestycji, był dłuższy niż zwykle - nie był łatwy. Do tego jeszcze galopujące ceny materiałów i paliw, które powodowały drastyczny wzrost kosztów i tym samym wartość inwestycji, które planowaliśmy i wycenialiśmy do budżetu przed pandemią. Trzeba było szukać środków w budżecie, żeby wykonać wcześniej zaplanowane inwestycje. 

Ale poradziliście sobie.

Tak, jednak nie obyło się bez cięć wydatków. Niestety, wszędzie tam gdzie było to możliwe. 

Udało się spełnić wszystkie zamierzenia z początku kadencji?

Wspólnie z moimi pracownikami wykonaliśmy więcej niż zakładaliśmy na początku kadencji. Świadczyć o tym może wartość wykonanych inwestycji, która wyniosła prawie 40 mln zł i przekroczyła o więcej niż 100% te, które wykonaliśmy w poprzedniej kadencji, a było ich przecież niemało. Natomiast największym osiągnięciem jest ilość środków pozyskanych do budżetu gminy, które stanowiły ponad 56% tej kwoty. Gdy przeanalizowałem mój program wyborczy, który proponowałem na obecną kadencję, to z czystym sumieniem mogę powiedzieć, że właściwie każde z zaproponowanych działań zostało całkowicie lub w znacznej części zrealizowane. Najtrudniej było poprawić jakość komunikacji publicznej. 

reklama

 Z czego to wynikało?

Głównie z tego, że nie da się tego zrobić wyłącznie jako jedna gmina, czyli samodzielnie. Działamy w systemie składającym się z kilku gmin, w tym przypadku jest to Czermin, Chocz i Pleszew. Nasze działania zostały zintensyfikowane w zeszłym roku. Stworzyliśmy związek powiatowo-gminny, który organizuje już transport zbiorowy na terenie niektórych samorządów naszego powiatu. Gmina Gizałki jest członkiem tego związku, jednak w obecnej, niestabilnej sytuacji prawnej dotyczącej finansowania komunikacji publicznej, każde działanie samorządu jest obarczone dużym ryzykiem. 

Dlatego zdecydowaliście, że w 2024r. nie będziecie rezygnować ze współpracy z dotychczasowym przewoźnikiem?

Tak, ale pod warunkiem, że ilość kursów autobusów zwiększy się istotnie, przy stosunkowo niewielkim zwiększeniu nakładów finansowych ponoszonych przez samorząd. To, co zrobiliśmy traktuję jak początek zmian w kierunku poprawy dostępności do komunikacji publicznej mieszkańców naszej gminy. Nie zamykamy sobie żadnej furtki. Będziemy obserwować w praktyce - jak ten transport funkcjonuje. Jeśli będą konieczne zmiany, będziemy je wdrażać.

reklama

Które z realizowanych inwestycji w ostatnich latach były pana zdaniem najważniejsze?

Moim zdaniem najważniejsze inwestycje to takie, z których korzysta najwięcej mieszkańców. Uważam, że na pewno budowa i modernizacja dróg. Wymienię tylko cztery najważniejsze wykonane w tej kadencji. To droga Białobłoty-Orlina Duża, Szymanowice-Tomice, Wierzchy-Kolonia Ostrowska-Świerczyna oraz ul. Wodna w Gizałkach. Wykonanie tych inwestycji zdecydowanie poprawiło komfort podróżowania po naszej gminie. To miało konkretny wpływ na codzienność naszych mieszkańców.

Właśnie z tych drogowych inwestycji jest pan najbardziej dumny? 

Owszem, ale szczególnie cieszę się z rozbudowy Szkoły Podstawowej w Gizałkach. To największa i najkosztowniejsza inwestycja w historii naszego samorządu. Udało się ją zrealizować dzięki dofinansowaniu z Unii Europejskiej. Kosztowała prawie 12 mln zł. Dzięki niej Szkoła Podstawowa w Gizałkach zyskała pełnowymiarową halę sportową, salę audiowizualną na 164 miejsca siedzące, dwa pomieszczenia klasowe, stołówkę oraz nową kotłownię zasilającą w energię cieplną wszystkie obiekty szkolne. 

 W ten sposób, całkowicie rozwiązaliście problemy lokalowe szkoły? 

Rozbudowa szkoły pozwoliła na utworzenie w niej dwóch oddziałów przedszkolnych. To bez wątpienia największe osiągnięcie inwestycyjne ostatnich lat naszego samorządu. Ważną i potrzebną inwestycją oświatową była również przebudowa z rozbudową obiektu zlikwidowanej filii podstawówki w Wierzchach dla potrzeb przeniesionego z Nowej Wsi przedszkola. Dzieci zyskały funkcjonalny obiekt o znakomitej lokalizacji i infrastrukturze towarzyszącej. Obecnie w gminie Gizałki nie ma dzieci oczekujących na przyjęcie do przedszkola lub oddziałów przedszkolnych. Wszystkie objęliśmy opieką przedszkolną. 

Ostatnie lata, to jednak głównie inwestycje w infrastrukturę drogową.

Najważniejsze inwestycje drogowe zrealizowane w tym czasie to droga Szymanowice -Tomice łącznie ze ścieżką rowerową, droga Białobłoty-Orlina Duża oraz droga łącząca trzy miejscowości Wierzchy - Kolonia Ostrowska - Świerczyna. Wspólnie z samorządem województwa wielkopolskiego zbudowaliśmy ścieżkę rowerową wzdłuż drogi wojewódzkiej 442 Gizałki-Tomice. Tylko w zeszłym roku na budowę, przebudowę lub gruntowne remonty dróg asfaltowych - z wymianą nawierzchni o długości prawie 9 km - wydaliśmy ponad 7,5 mln zł. Do osiągnięć właśnie kończącej się kadencji mogę również zaliczyć dobrą współpracę z radą gminy, bez której w samorządzie nie można realizować planów i oczekiwań mieszkańców. 

Czego nie udało się zrealizować? Czy jest coś, co spędza panu sen z powiek?

To z pewnością rozbudowa i modernizacja oczyszczalni ścieków w Gizałkach. Oczyszczalnia funkcjonuje już ponad 20 lat i po ostatniej rozbudowie sieci kanalizacji sanitarnej, której mamy już 40 km, nasza oczyszczalnia jest dociążona prawie w 90%. Modernizację wykonaliśmy na przełomie roku 2022/2023. Obecnie oczyszczalnia funkcjonuje prawidłowo, jednak temat rozbudowy pozostaje nadal aktualny. By kontynuować rozbudowę sieci kanalizacji sanitarnej na obecnie powstających nowych osiedlach, powinniśmy oczyszczalnię rozbudować lub zbudować większą. To ważne zadanie inwestycyjne, które czeka nasz samorząd w przyszłej kadencji. 

Co jeszcze jest w planach?

Oprócz rozbudowy oczyszczalni ścieków planujemy również inwestycje polegające na rozbudowie i modernizacji infrastruktury zaopatrzenia mieszkańców w wodę.

Czy ta inwestycja definitywnie rozwiąże problemy z wodą, które pojawiały się w ostatnim czasie? 

Tak. Rozpoczęliśmy już budowę nowego ujęcia wód podziemnych w Gizałkach. Sporządziliśmy dokumentację projektową i obecnie jesteśmy na etapie przetargu na wykonanie studni. Zleciliśmy również wykonanie projektu modernizacji hydroforni i stacji uzdatniania wody w Gizałkach i Orlinie Małej. 

Kolejną palącą kwestią jest rozbudowa Szkoły Podstawowej w Tomicach. 

Projekt rozbudowy Szkoły Podstawowej w Tomicach został już przygotowany, łącznie z wszelkimi pozwoleniami. Przewidzieliśmy w nim dobudowanie dwóch pomieszczeń dydaktycznych dla oddziałów przedszkolnych, które będą wyposażone w toalety, będzie też stołówka i kuchnia z wszystkimi wymogami sanitarnymi. Złożyliśmy nawet wniosek o dotację do tej inwestycji do Samorządu Województwa ze środków UE. Wniosek przeszedł już ocenę formalną. I w tej chwili czekamy na informację czy otrzymamy środki.

Jakie to będą koszty?

Koszt tej inwestycji to ok. 4 mln zł, ale oczywiście po przetargu będziemy wiedzieli - ile to ostatecznie będzie kosztować. Jeśli się uda pozyskać dofinansowanie - to zadanie będzie realizowane w cyklu dwuletnim. 

To jest pierwszy etap tej inwestycji?

Tak. W międzyczasie planujemy przygotować kolejny projekt II etapu rozbudowy tej szkoły. Obejmował on będzie modernizację kotłowni i rozbudowę o salę gimnastyczną. Taki jest plan na szkołę w Tomicach. 

A w kwestii dróg, jakie są plany? Bo to zawsze jest problem nierozwiązywalny do końca. Każda nawierzchnia przecież kiedyś wymagać będzie poprawy, czy przebudowy.

W zakresie infrastruktury drogowej mamy już zaplanowane konkretne inwestycje. Tu rzeczywiście potrzeb jest zawsze wiele. Ale w projekcie budżetu gminy na roku 2024 mamy przewidzianą budowę aż 5 dróg. I to na sporą kwotę, bo ponad 9 mln zł. 

O których konkretnie trasach mówimy?

Większość tych dróg to kapitalne remonty i wymiana nawierzchni - za wyjątkiem jednej - ul. Wrzosowej w miejscowości Leszczyca. Pozostałe drogi trzeba przebudować, w taki sposób, że będziemy poszerzać pas jezdni i w niektórych przypadkach budować chodniki. Oprócz Leszczycy, jest to Toporów, Ruda Wieczyńska i Szymanowice. Do tego droga w Rudzie Wieczyńskiej, którą rozpoczęliśmy w zeszłym roku, ale warunki pogodowe spowodowały, że nie mogliśmy zakończyć tej inwestycji. Stąd właśnie zaplanowana kontynuacja w tym roku. Obecnie przygotowujemy również projekty budowy dróg w Kolonii Obory i w Studziance. 

Co jeszcze w planach? 

Wyznaczenie nowych terenów inwestycyjnych oraz mieszkaniowych.

Co się pod tym kryje?

Tereny inwestycyjne i mieszkaniowe wyznaczyliśmy w nowym planie zagospodarowania przestrzennego. Obecnie wydzielamy nowe działki pod budownictwo mieszkaniowe. Zapotrzebowanie i zainteresowanie jest ogromne, dlatego podejmujemy w tym zakresie intensywne działania. Mamy grunty gminne, które w części już zostały przewidziane pod budownictwo mieszkaniowe np. w Gizałkach ul. Polna, ale planujemy już kolejne tereny, które mogą być przeznaczone właśnie pod budownictwo mieszkaniowe. Myślimy również o tym, aby zwiększyć wykorzystanie odnawialnych źródeł energii do zaopatrzenia obiektów komunalnych. 

W jaki sposób?

Planujemy budowę dużej farmy fotowoltaicznej na gruntach gminy w Czołnochowie, która będzie produkowała energię elektryczną do zaopatrzenia obiektów należących do gminy. Obecnie mamy trzy instalacje fotowoltaiczne, które zaopatrują w energię elektryczną hydrofornię w Orlinie Małej, oczyszczalnię ścieków w Gizałkach oraz Szkołę Podstawową w Tomicach. To tylko najważniejsze i najkosztowniejsze inwestycje, które planuję. Pozostaje jeszcze budowa nowej i modernizacja istniejącej infrastruktury rekreacyjnej i kulturalnej. 

W tym obszarze sporo już zostało zrobione.

Zawsze można zrobić jeszcze coś więcej. W niektórych miejscowościach mieszkańcy chcieliby mieć obiekty podobne do tego, jaki zbudowaliśmy w Nowej Wsi. Nie jest kosztowny w budowie i utrzymaniu, a zabezpiecza podstawowe potrzeby integracyjne mieszkańców. A to też jest ważne, bo wpływa na jakość naszej codzienności, na którą składa się też ta sfera życia dotycząca rekreacji.

 

MATERIAŁ PROMOCYJNY 

reklama
reklama
Udostępnij na:
Facebook
wróć na stronę główną

ZALOGUJ SIĘ - Twoje komentarze będą wyróżnione oraz uzyskasz dostęp do materiałów PREMIUM.

e-mail
hasło

Nie masz konta? ZAREJESTRUJ SIĘ Zapomniałeś hasła? ODZYSKAJ JE

reklama
reklama
reklama