Tragiczne zdarzenie w gminie Chocz. W niedzielę, 3 grudnia 2023 roku, w Kwileniu, na tzw. gliniankach, znaleziono zwłoki mężczyzny. Policję o podejrzanym samochodzie stojącym w pobliżu zbiornika wodnego powiadomili mieszkańcy, którzy zauważyli także w wodzie fragmenty odzieży. Na miejsce wezwano straż pożarną.
- W chwili dojazdu pierwszych zastępów straży pożarnej w przeprowadzonym rozpoznaniu ustalono, że w odległości około 4 metrów od linii brzegowej jest załamany lód, widoczna jest odzież. Strażacy zabezpieczeni w sprzęt do ratownictwa wodno-lodowego weszli na taflę lodu, podjęli mężczyznę, następnie ewakuowali go na linię brzegową. Niestety, stwierdzono zgon tej osoby - mówi st. kpt. Paweł Mimier, dowódca Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej PSP w Pleszewie.
Na miejscu działały po dwa zastępy z PSP Pleszew i OSP Chocz oraz jeden z OSP Kwileń, a także policja, która - pod nadzorem prokuratury - prowadzi działania w celu ustalenia przyczyn i okoliczności powstania tego zdarzenia.
Do Kwilenia zadysponowano również grupę wodno-nurkową z KM PSP w Koninie oraz grupę sonarową z KM PSP w Poznaniu.
- Z uwagi jednak na szybkie podjęcie tej osoby z wody oraz potwierdzenie przez policję, że mężczyzna przyjechał sam nad akwen, grupy te zostały zawrócone i nie dotarły na miejsce zdarzenia - dodaje Paweł Mimier.
Zmarły mężczyzna to 40-letni mieszkaniec gminy Chocz.
- Policjanci sprawdzają monitoring, ustalają okoliczności tego tragicznego zdarzenia. Mężczyznę z wody wyciągnęli pleszewscy strażacy. Ciało było blisko brzegu. Policja prowadzi czynności wyjaśniające pod nadzorem prokuratury - mówi nam Monika Kołaska, rzecznik prasowa pleszewskiej policji.
CO USTALIŁA PROKURATURA?
AKTUALIZACJA [4.12, godz.11.50]Dochodzenie w sprawie zdarzenia prowadzi Prokuratura Okręgowa w Ostrowie Wlkp.
- Przeprowadzono szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia, w obecności lekarza przeprowadzono oględziny zwłok 40-latka, przesłuchano świadków i zabezpieczono w tym miejscu monitoring wizyjny. Na podstawie ustaleń stwierdzono, że dnia 3 grudnia osoby odpowiedzialne za gospodarowanie terenem tego łowiska rybnego, ujawniły zaparkowany samochód marki audi - mówi prokurator Maciej Meler.
Auto jak informuje prokuratura było zaśnieżone i miało otwarte szyby, wokół nie było żadnych śladów.
- Osoby te na terenie stawu ujawniły czarny punkt, który wstępnie oceniły jako folię. Z udziałem policjantów udały się na miejsce okazało się, że są to zwłoki 40-latka. Z ustaleń wynika, że mężczyzna nie miał stałego miejsca zamieszkania, do października zamieszkiwał na terenie Chocza. W aucie ujawniono telefon komórkowy, kluczyki w stacyjce, torbę z ubraniami, małą lodówkę turystyczną, butlę z gazem - wylicza prokurator.
Zwłoki zostały zabezpieczone celem przeprowadzenia sekcji zwłok.
- Pozwoli to na dokonanie finalnej karno-prawnej oceny.
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.