P.A. Cars Fest to już marka. Mimo tego, że w tym roku odbywa się dopiero jego druga edycja. Miłośnicy festiwalu mają swój hymn.
„Jadą, jadą, nadjeżdżają z wszystkich stron, do Pleszewa robić show. Tu zabawy co nie miara, z całej Polski będzie wiara. Ameryka tutaj jest” – brzmią słowa piosenki, którą można było usłyszeć w sobotę w Pleszewie kilkukrotnie.
Na terenie OHP nie trudno też trafić na osoby z koszulką z logo wydarzenia. A jeśli ktoś jest zainteresowany, może spróbować „pacarsowego” piwa.
Takie też otrzymali najlepsi, który wzięli udział w konkursie na podnoszenie 60 litrowego kega. Nie każdemu udało się to wykonać przed publicznością choćby raz, ale znaleźli się odważni siłacze.
Jednym ze zwycięzców był Maciej Nawrocik. Przyjechał do naszego miasta z okolic Powidza, ze swoim tatą Markiem. On samochodem Doge Challenger, a jego ojciec - Cadillakiem z doczepionymi byczymi rogami na przodzie. Po amerykańsku.
- Jeździmy na takie zloty. Do Grudziądza czy Katowic. W Pleszewie jesteśmy po raz drugi. Ta edycja jest ciekawsza niż poprzednia, więcej się dzieje poza wystawą. Świetnie, że festiwal się rozwija, oby tak dalej – chwalił organizację wydarzenia pan Marek.
W swoim Cadillacu ma skrytkę, gdzie trzyma zimne napoje, którymi obdarowuje innych, zaprzyjaźnionych właścicieli efektownych bryk, którzy – dokładnie tak jak mówi hymn – zjechali z całej Polski. Im też podoba się P.A. Cars Fest. Wszyscy podkreślają, że najważniejsza jest możliwość spotkania się w gronie zapaleńców. To ludzie, dla których Ameryka może być tam, gdzie odpowiedni nastrój – chociażby w Pleszewie.
Nie tylko samochody
Impreza zaczęła się 21 lipca w piątek i potrwa do niedzieli. Łącznie przyjechało na nią w tym roku ok. 150 uczestników i wystawców, których auta można oglądać na terenie OHP, ale nie tylko. Klasyki trafiły na ekspozycję zorganizowaną na dnie nieczynnego basenu. Taki ruch wywołał kontrowersje, ale na pewno wzbudził też zainteresowanie publiczności.Podobnie jak rok temu, miejscowe święto amerykańskich fur to nie tylko podziwianie zgaszonych samochodów. Kierowcy mogli wziąć w sobotę udział m.in. w widowiskowym „paleniu gumy”, a dla właścicieli silników V8 przygotowano coś specjalnego – nagranie utworu na motywach „Breaking the Law” Judas Priest przy akompaniamencie ich „wydechów”.
ZOBACZ WIDEO Z PALENIA GUMY
Dużo działo się też w sobotę na terenie pobliskiego amfiteatru. Dla publiczności wystąpił teatr „Co jest grane?”, dziewczyny z Evey Studio dały prawdziwe taneczne show, a koncerty zagrały zespoły – AM Crush, Etanis, Blues Monkey czy Scream Maker.
Moc atrakcji w niedzielę 23 lipca na P.A. Cars Fest
A co jeszcze przed nami?W niedzielę – 23 lipca – o 11.00 rozpocznie się prezentacja pojazdów na placu OHP. W tym samym miejscu o 13.00 wystąpi teatr „Co jest grane” z udziałem zlotowiczów, a na 13.30 zaplanowano pokaz ratownictwa medycznego. Pół godziny później rozpocznie się parada uczestników zlotu przez miasto. O 15.30 powrót na plac OHP, gdzie odbędą się gry i zabawy. Zlotowicze odjadą o godz. 17.00.
Zapraszamy do obejrzenia galerii aut. Przypominamy też materiały z zeszłorocznej edycji wydarzenia:
Komentarze (0)
Wysyłając komentarz akceptujesz regulamin serwisu. Zgodnie z art. 24 ust. 1 pkt 3 i 4 ustawy o ochronie danych osobowych, podanie danych jest dobrowolne, Użytkownikowi przysługuje prawo dostępu do treści swoich danych i ich poprawiania. Jak to zrobić dowiesz się w zakładce polityka prywatności.